Czwartek, 21 listopada
Imieniny: Janusza, Konrada
Czytających: 1801
Zalogowanych: 0
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Świdnica: Pokaz bezsilności

Środa, 1 września 2010, 22:06
Aktualizacja: 22:07
Autor: MDvR
Świdnica: Pokaz bezsilności
Fot. Wiktor Bąkiewicz
W kolejnym piątym meczu obecnego sezonu piłkarze Polonii/Sparty Świdnica dopisali do swojego dorobku tylko punkt, po bezbramkowym remisie. W spotkaniu z Arką Nowa Sól byli bezradni wobec dobrze spisującej się obrony przeciwnika i pewnie broniącego golkipera rywali. Była walka o zwycięstwo, jest remis, a spotkanie mogło zakończyć się katastrofą, gdyż goście tuż przed zakończeniem pojedynku trafili w poprzeczkę.

Mecz rozpoczął się od ataków świdniczan, którzy już w 1 min. mieli swoją szansę. Dobrze w polu karnym znalazł się Sobczyk, ale jego strzał powędrował wysoko ponad poprzeczką. W kolejnej akcji Marszałek również mocno przestrzelił bramkę Arki. W 5 min. groźną kontrę przeprowadzili goście, ale ich strzał był niecelny. 10 min. spotkania mogła być na długo rozpamiętywana przez obrońców rywali. Błąd defensywy wykorzystał Goździejewski, który przejął piłkę i stanął „oko w oko” z golkiperem Arki, jego strzał minął jednak minimalnie spojenie słupka z poprzeczką. Z czasem napór świdniczan rósł coraz bardziej. W kolejnej sytuacji w 19 min. przed szansą stanął Szczur, ale jego rajd powstrzymali ostatecznie obrońcy przeciwnika. Kilka minut później strzał Sobczyka bez trudu wyłapał golkiper Arki. W 30 min. w kolejnej doskonałej sytuacji znalazł się aktywny w dzisiejszym spotkaniu Goździejewski, ale jego szturm powstrzymała defensywa z Nowej Soli. 7. minut później mieliśmy najlepszą sytuację w pierwszej części gry, futbolówka po strzale Goździejewskiego z około 15-metrów uderzyła w poprzeczkę.

Po zmianie stron napór biało-zielonych nie malał. Na lewym skrzydle swoimi rajdami obronę przeciwników nękał Śmiałowski, ale niestety żaden ze świdnickich zawodników nie mógł skutecznie zamknąć akcji naszego pomocnika. Początek drugiej odsłony, to dobry fragment w ofensywie Bielskiego, który w 53 min. groźnie strzelił z rzutu wolnego, a dwie minuty później kąśliwie uderzył z 20-metrów. Górą jednak był bramkarz Arki. W 61 min. strzał Goździejewskiego przeleciał nad poprzeczką, od tego momentu zaczęły się wyraźne problemy świdniczan w budowaniu skutecznego ataku pozycyjnego. W naszych szeregach brakowało osoby, która skutecznie i precyzyjnie wykonałaby to ostanie podanie prowadzące do strzału w światło bramki. Niemrawe ataki biało-zielonych mogły zakończyć się fatalnie, w 86 min. po wydawałoby się niegroźnym dośrodkowaniu z rzutu wolnego futbolówka trącona głową wylądowała na poprzeczce bramki strzeżonej przez Wójcika. Była zacięta i ambitna walka o zwycięstwo udało się zapisać remis. Wciąż w tabeli obie ekipy mają po 8. punktów, arkowcy wyprzedzają nas jednak lepszym bilansem bramkowym.

W dzisiejszym meczu widać było problemy kadrowe świdnickiego zespołu. Dobrze i aktywnie grających w spotkaniu z Arką Sobczyka i Śmiałowskiego zastąpili Szuba i Łysak. Niestety w tym momencie nasz atak przestał funkcjonować, a w ofensywie wyróżnić konkretnego zawodnika byłoby niezmiernie ciężko.

Polonia/Sparta Świdnica – Arka Nowa Sól 0:0

Żółte kartki: Wójcik, Śmiałowski,

P/S: Wójcik, Kotlarz, Bielski, Niewiadomski, Smoczyk, Goździejewski, Szczur, Błażyński, Śmiałowski (73’ Szuba), Marszałek, Sobczyk (80’ Łysak).

Twoja reakcja na artykuł?

0
0%
Cieszy
0
0%
Hahaha
0
0%
Nudzi
0
0%
Smuci
0
0%
Złości
0
0%
Przeraża

Ogłoszenia

Czytaj również

Copyright © 2002-2024 Highlander's Group