Spotkanie rozpoczęło się od mocnego uderzenia gospodarzy, którzy rozpoczęli z wysokiego „C” starając się jak najszybciej wyjść na prowadzenie. Stojący w naszej bramce Amin Stitou był jednak bezrobotny, ale chwilę później sprawił prezent naszym rywalom. W 12. minucie próbując wyłuskać piłkę zagrał ręką poza polem karnym, a sędzia główny sięgnął po czerwoną kartkę. Boisko opuścił Szymon Borowy, a w jego miejsce na placu boju pojawił się rezerwowy golkiper Bartłomiej Kot. Polonia znalazła się w bardzo trudnej sytuacji, ale o dziwo inicjatywę od tego momentu na dłuższy czas przejęli świdniczanie. W 18. minucie podopieczni Jarosława Lato mieli szansę na zdobycie otwierającej bramki, ale strzał Marcina Morawskiego zdołał odbić Daniel Tomczak, dobijać próbował jeszcze Patryk Chrapek lecz trafił tylko w boczną siatkę. Blisko zdobycia bramki byli też Grzegorz Borowy i Sławomir Truszczyński, ale w ostatnim momencie zostali skutecznie powstrzymani przez defensorów przeciwnika. W 38. minucie na prowadzenie wyszła jednak Formacja, Krzysztof Sikora jednym zwodem ograł dwóch naszych obrońców, dograł piłkę z prawego skrzydła, a Krzysztof Piosik skutecznym strzałem z 8 metrów po długim rogu zaskoczył bezradnego Bartłomieja Kota.
Tuż po zmianie stron Mateusz Kopernicki miał szansę na wyrównanie, ale brakło szczęścia. Nasz napastnik znalazł się oko w oko z bramkarzem Formacji, uderzył piłkę obok niego, ale w ostatniej chwili futbolówkę z linii bramkowej wybił Tomasz Pawliczak. Od tego momentu zaczęła się zaznaczać przewaga gospodarzy, w 51. minucie świetną szansę na wyprowadzenie Portowców na dwubramkowe prowadzenie miał Sikora, ale obił tylko słupek. Chwilę później piłka po uderzeniu Pawliczaka przeleciała nad poprzeczką. Odpowiedzieć próbował Morawski, ale jego strzał wyłapał bramkarz Formacji. W 67. minucie rywale wyszli na upragnione dwubramkowe prowadzenie. Po rzucie rożnym i strzale jednego z rywali piłka trafiła w słupek, dopadł do niej jeszcze Piotr Okuniewicz i wpakował ją do siatki. To nie był jednak jeszcze koniec emocji. Biało-zieloni do końca walczyli o korzystny rezultat. Ambitna postawa Polonistów w końcu została nagrodzona nie tylko przez kibiców gospodarzy, którzy widząc naszą wolę walki, w końcówce zaczęli kibicować naszej ekipie. W 90. minucie Morawski dośrodkował z rzutu rożnego w pole karne, a futbolówkę w siatce umieścił Jacek Fojna. Biało-zieloni próbowali jeszcze zaliczyć drugie trafienie, ale brakło czasu.
Formacja Port 2000 Mostki – Polonia Świdnica 2:1 (1:0)
Polonia: Stitou, Chrapek, Salamon, Lato, Skrypak, G. Borowy (75’ Fojna), Morawski, Tobiasz (63’ Jaros), Truszczyński, Sz. Borowy (12’ Kot), Kopernicki (75’ Klimczak)