– W pierwszej części gry z naszej strony było dużo nieprawidłowości – szwankowało tempo, duża ilość strat, brak asekuracji, sporo niedokładności i wysoka nieskuteczność – wylicza szkoleniowiec świdnickiego zespołu. – Druga część gry była lepsza w naszym wykonaniu, mieliśmy przewagę w posiadaniu piłki i już lepiej wyglądaliśmy na tle przeciwnika pod kątem motorycznym. Do startu ligi pozostały dla nas dwa tygodnie (od red. 9 marca zaległy mecz z Piastem Nowa Ruda). Powoli wchodzimy na ostatni etap przygotowań, który ma nas przygotować jak najlepiej na inaugurację drugiej części rozgrywek – dodaje Rafał Markowski.
W spotkanie rozgrywane na sztucznym boisku Świdnickiego Ośrodka Sportu i Rekreacji lepiej weszli piłkarze z Pieszyc, obejmując prowadzenie 1:0. Jeszcze przed przerwą do siatki dwukrotnie trafili świdniczanie. Do remisu 1:1 doprowadził Robert Myrta, wykorzystując sytuację sam na sam z bramkarzem, a na 2:1 strzelił jeden z testowanych w naszych szeregach zawodników. Po zmianie stron Pogoń doprowadziła do remisu, ale później do głosu doszli biało-zieloni. Najpierw na prowadzenie 3:2 wyprowadził nas Patryk Salamon, świetnie podłączając się do akcji ofensywnej, a rezultat na 4:2 ustalił Alefe Lima Santos, któremu asystował Jhon Lee Do Carmo.
Dabro-Bau Polonia-Stal Świdnica – Pogoń Pieszyce 4:2 (2:1)
I połowa: Koziarz, Florian, Sowa, Salamon, Kozachenko, Szczygieł, zawodnik testowany I, Białasik, Myrta, zawodnik testowany II, Lima
II połowa: Szczepaniuk, Kozachenko (Florian), Salamon (Sowa), Białas, Ciuba, zawodnik testowany II, Szczygieł (John), Szuba, Filipczak, Stachurski, Lima (Myrta).
Źródło: Polonia/Stal Świdnica