Dwa karpie, w tym jeden o długości 36 centymetrów udało się złowić mieszkańcowi Żarowa podczas nocnego wędkowania. Za największą złowioną rybę Augustyn Chołody, w sobotę 6 lipca otrzymał statuetkę. Nie udało się jednak zdobyć legendarnego suma, który pływa w żarowskim stawie miejskim.
- O zwycięstwo rywalizowało dwudziestu wędkarzy, jednak tylko jednemu z nas tego dnia przypadł tytuł zwycięzcy. Tej nocy ryby nie żerowały tak jak tego oczekiwaliśmy. Bezchmurna noc pozwoliła nam tylko złowić kilka małych leszczy i karpi, a suma niestety nikt z uczestników nie widział. Nocne spotkanie nad stawem to były także wspólne rozmowy o naszych wędkarskich przygodach oraz wakacyjny grill. Cieszę się i jednocześnie dziękuję wszystkim wędkarzom za tak liczne przybycie i wspólnie spędzony czas. Do zobaczenia nad wodą! - mówił Marcin Łuczak z żarowskiego koła wędkarskiego.