Doktor Jan Zieńczuk sam o sobie mówi, że „choruje na cyklozę”, od cyklizmu, czyli rowerownictwa. – Jest oczywiste, że cykloza czy inna jakakolwiek „oza” jako forma ruchu zabezpiecza przed np wirusami RSV. Sam osobiście tego doświadczam i nie choruję – mówi doktor, z którym rozmowa w dziale „Dialogi Świdniczki”.
Fot. użyczone