Wyposażenie całego pokoju spaliło się w pożarze, który wybuchł najprawdopodobniej przez zaprószenie ognia podczas palenia papierosów. Niby niewinne puszczenie dymka, a puścić z dymem można cały dom! Na szczęście strażacy opanowali sytuację.
Wezwanie do pożaru na pl. Drzymały w Świdnicy straż pożarna otrzymała wczoraj o godz. 23.36. W kamienicy zadymiona była klatka schodowa i jedno mieszkanie. W akcji wzięły udział trzy zastępy straży państwowej, a także zespół pogotowia i patrol policji.
Dwaj mężczyźni mieszkający w feralnym budynku wyprowadzili z dymu kobietę i mężczyznę. Osoby te odmówiły przewiezienia do szpitala. Strażacy w tym czasie zabezpieczyli miejsce zdarzenia, odcięli w budynku prąd, ugasili ogień, wywietrzyli pomieszczenia i sprawdzili, czy nikogo tam więcej nie ma. Akcja trwała do godz. 0.38. Gdy ogień był już ugaszony, jedna z osób zgłosiła, że źle się czuje i pogotowie odwiozło ją na obserwację do szpitala.