Dzwonimy do lekarzy, szukamy informacji w internecie. W ostateczności pozostaje numer „112”. Co jednak zrobić jak nie mamy telefonu, dostępu do internetu, nie mamy nawet mieszkania? Bezdomni pozostają w wyjątkowo trudnej sytuacji. Niemal każdego dnia patrole straży miejskiej docierają w miejsca, gdzie osoby takie poszukują schronienia przed jesienną aurą.
Świdniccy strażnicy miejscy sprawdzają czy osoby te nie potrzebują pomocy, mierzą im temperaturę, rozdają maseczki. Często też rozmawiają na temat nakazów i zakazów związanych z pandemią, bezdomni nie mają nawet wiedzy o tych przepisach. Czasami takie wizyty odbywają się z udziałem pracownika Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. Choć zazwyczaj bezdomni nie oczekują żadnej pomocy, strażnicy nie zapominają o nich.