Spotkanie rozpoczęło się świetnie dla Polonii, która już w 8. minucie wyszła na prowadzenie. Luber przechwycił piłkę w środku pola, świetnie zagrał ją do Kopernickiego, który zdołał pokonać golkipera przeciwników. Piłka odbiła się jeszcze od poprzeczki, ale ku uciesze naszej ekipy wpadła do sieci. Cieszy przebudzenie naszego napastnika, który zaliczył swoje pierwsze trafienie w rundzie wiosennej. Goście próbowali pójść a ciosem, Luber został zablokowany, a Morawski oddał z dystansu dwa niecelne strzały. Rywale po raz pierwszy bramce Stitou zagrozili w 17. minucie pojedynku, jednak nasz golkiper nie miał żadnych problemów z zażegnaniem niebezpieczeństwa. Do końca pierwszej części spotkania przeciwnicy nie mieli pomysłu na sforsowanie dobrze zorganizowanej defensywy biało-zielonych z rzadka zbliżając się w okolice świdnickiej szesnastki.
W drugiej połowie Foto-Higiena zaatakowała nieco śmielej, ale niewiele z tego wynikało. W 50. minucie Stitou bardzo dobrze sparował piłkę po strzale z rzutu wolnego, ale to by było na tyle. Biało-zieloni nie ustrzegli się niestety błędu w 64. minucie meczu. Podczas rzutu wolnego dla ekipy z Gaci i dużego zamieszaniu w szesnastce Poloni, piłkę ręką zdaniem arbitra zagrał Kopernicki i podyktowany został wątpliwy karny dla Foto-Higieny. Rywale z prezentu skorzystali doprowadzając do remisu. Do końca starcia oba zespoły ambitnie walczyły o zdobycie zwycięskiego gola, ale rezultat nie uległ zmianie. Ostatecznie w Gaci nastąpił podział punktów przy wyniku 1:1.
Foto-Higiena Gać – Polonia Świdnica 1:1 (0:1)
Polonia: Stitou, Chrapek, Lato, Salamon, Skrypak, Luber, Fojna, Tobiasz (90’ Truszczyński), Morawski, Jaros (75’ Sz. Borowy), Kopernicki