Juventur Wałbrzych borykający się z zadłużeniem wobec związku, a także problemami z miejscem, gdzie mógłby rozgrywać swoje mecze miał początkowo połączyć się z Włókniarzem Głuszyca, a następnie ze Zdrojem Jedlina-Zdrój. Jak się okazało do żadnego połączenie nie doszło, mało tego Zdrój sam ma długi wobec OZPN-u Wałbrzych w wysokości 1845 złotych.
– Drużyna z Jedliny-Zdroju jest zgłoszona do rozgrywek klasy B, jednak nie otrzyma licencji na grę dopóki nie spłaci swojego zadłużenia. To nie jedyna drużyna, która ma dług wobec OZPN-u, w całym naszym regionie wałbrzysko-świdnicko-kłodzkim około 20% zespołów ma podobne problemy. W klasie A wszystko jest zatem zamknięte, miejsce wcześniej wycofanej Wierzbianki zajęła Rawa Boleścin z najlepszym współczynnikiem wygranych spotkań z minionego sezonu, Czarni Wałbrzych zostali uratowani, a w miejsce Juventuru, który pozostawił tylko dwie drużyny młodzieżowe wskoczył Włókniarz Głuszyca – tłumaczy Jan Studziński, prezes Okręgowego Związku Piłki Nożnej.