Niedziela, godzina 2.18, ulica Łukowa. Młody mężczyzna kradnie donicę z iglakiem z jednego ze sklepów. Niesie ją do Rynku, a potem z impetem rozbija. Całość jego wyczynów uwiecznia na telefonie jego koleżanka. Chuligan zapomniał jednak, że nie tylko ta kamera rejestruje jego wyczyny. Operator monitoringu miejskiego obserwował tę grupę od pewnego czasu. Młody mężczyzna wcześniej spożywał alkohol, a gdy nabrał werwy postanowił rozprawić się z donicą. Już po chwili na miejscu pojawił się patrol straży miejskiej. Strażnicy ukarali siłacza za spożywanie alkoholu w miejscu do tego nieprzeznaczonym. To nie koniec jego kłopotów. Gdy właścicielka sklepu złoży zawiadomienie o kradzieży i zniszczeniu mienia mężczyźnie będzie grozić znacznie wyższa kara.