Film Sułkowskiego opowiada historię Agnieszki i Janusza, którzy zostali skazani za morderstwo i odsiadują swoje wyroki w różnych więzieniach. Znają się tylko z listów, które piszą do siebie od ośmiu lat. Agnieszka właśnie wychodzi na przepustkę, gdzie zobaczy Janusza po raz pierwszy. W uzasadnieniu werdyktu jurorzy napisali: "za umiejętne skomponowanie dramaturgii filmu o postaci, która skrywa w sobie i ujawnia na ekranie dwa skrajnie różne oblicza: demona i anioła".
Zdobywcy Grand Prix IV edycji świdnickiego Festiwalu Filmów Fabularnych zabrakło na uroczystej gali zamknięcia festiwalu. Piotr Sułkowski musiał opuścić Świdnicę, by wyjechać na plan swojego dyplomowego filmu. Nagroda pozwoli mu jednak dopiąć budżet nowego filmu.
Nagrodę Specjalną jury otrzymała Agnieszka Woszczyńska za film "Luiza Hert", natomiast Alicja Stasiak opuściła Świdnicę z wyróżnieniem za dokument "Nie patrzę". Nagroda publiczności powędrowała do Grzegorza Dębowskiego i filmu "38,5".
Trzydniowy Festiwal Filmów Dokumentalnych w Świdnicy zakończono w niedzielę 16 października pokazem nagrodzonych filmów.