Trzecie, półmetkowe spotkanie burmistrza oraz radnych z mieszkańcami Świebodzic odbyło się w Publicznym Zespole Szkół Integracyjnych w Cierniach. W szkolnym holu pojawiło się około 50 osób, chcących zadać pytanie w ważnej dla siebie sprawie albo zasygnalizować problem, wymagający pilnego rozwiązania.
Świebodziczanie, oprócz burmistrza Bogdana Kożuchowicza i wiceburmistrza Krystiana Wołoszyna, mogli swoje pytania kierować do radnych, w spotkaniu wzięli udział: Przewodniczący RM Łukasz Kwadrans, Wiceprzewodniczący – panowie Jan Klepiec i Zdzisław Pantal oraz Marek Jakubina, Jerzy Kirklo, Jacek Żygłowicz, Lesław Podhalicz, Marek Gąsior, Sławomir Łukawski, Piotr Krzyśpiak, Dariusz Błaszczyk, Tomasz Czekaj, Mariusz Szafraniec.
Po krótkim wstępie, dotyczącym unijnego programowanie i stanu przygotowań gminy do pozyskiwania środków zewnętrznych, uczestnicy przeszli do dyskusji. Pytań było bardzo wiele, w zdecydowanej większości dotyczyły problemów dzielnicy. Mieszkańcy zgłosili potrzebę m. in. wykonania nasadzeń wokół oczyszczalni, by ograniczyć fetor – będą wykonane; poruszono także sprawę budowy spalarni – jednak tu burmistrz od razu wyjaśnił, że temat nie istnieje od co najmniej kilku lat.
Świebodziczanie zgłaszali także pilną potrzebę podniesienia bezpieczeństwa na drodze powiatowej, która biegnie na całej długości Cierni.
– Prosimy o montaż progów spowalniających, tylko to jest w stanie zdyscyplinować kierowców – mówili ludzie.
Burmistrz Bogdan Kożuchowicz wyjaśniał, że droga należy do powiatu.
- Przypomnę tylko Państwu, że systematycznie, na terenie całego miasta, montujemy tego typu progi, miejsca wskazują nam mieszkańcy, jednak na drodze powiatowej mogą być pewne trudności. Deklaruję jednak, że spróbujemy w przyszłym roku dwa takie spowalniacze zamontować – podkreślił burmistrz.
Były także słowa podziękowania, chociażby z wykonanie kolektora na dolnych Cierniach, co spowodowało, że położone tam budynki nie są zalewane. Ludzie mówili, że dzielnica jest przyjazna i zadbana, ale brakuje np. placu zabaw dla dzieci – tu burmistrz odpowiedział, że miasto chętnie wykona taki plac, tylko prosi o wskazanie dogodnego miejsca.
Pojawiła się też ponownie kwestia lotniska - czy jest gminie potrzebne i czy nas na nie stać? Burmistrz wyjaśnił sposoby finansowania i korzyści, płynące z posiadania obiektu, ale na ciekawy aspekt zwrócił także uwagę radny Sławomir Łukawski.
- Dzięki lotnisku w Cierniach nie będą mogły powstać wiatraki, posiadanie lotniska wyklucza taką inwestycję – co zostało przyjęte oklaskami.
Z innych, poruszanych przez mieszkańców spraw, można wymienić np. potrzebę objęcia monitoringiem gniazd do selektywnej zbiórki, usprawnienie wyjazdu z obszaru Sienna-Graniczna, budowę dróg i chodników, remont nawierzchni i oświetlenie ul. Olszańskiej .
Wszystkie problemy zostały skrupulatnie zanotowane.
- Prosimy o cierpliwość i wyrozumiałość, jest wiele obszarów, które też mają pilne potrzeby, zależy nam na zrównoważonym rozwoju całego miasta – mówił Przewodniczący RM Łukasz Kwadrans. – Bardzo dziękuję Państwu za to spotkanie, za wnioski i podpowiedzi. Myślę, że jest wiele powodów do zadowolenia, gdy zaczynaliśmy 10 lat temu przygodę z samorządem, budżet miasta wynosił 40 mln zł, dziś dobija prawie do 80. Cieszmy się, że szklanka jest w połowie pełna, a nie w połowie pusta.