Skoro świt, uczestnicy zaczęli się zjeżdżać ze wszystkich stron: Krakowa, Limanowej, Nowego Sącza, Białego Dunajca, Murzasichla, Międzybrodzia, Miłkowa, Sosnowca, Olkusza, Chorzowa, Strzegomia, Jaworzna i Ostrowca Świętokrzyskiego. Planowanych było 25 osób, a przyjechało 37 uczestników.
Ze Strzegomia przyjechało 9 osób z mocną grupą juniorów ze Szkółki Muszkarskiej „Strzegomski Lipień", którzy bez żadnych skrupułów biczowali wodę, a brodzili po … szyję. W strzegomskiej grupie byli seniorzy opiekunowie: Stanisław Pomykała, Przemysław Łasak, Jarosław Rachwalik i Jerzy Harmaciński oraz juniorzy: Jakub Kaszub, Bartosz Głód, Krystian Olszowy, Wojciech Lukas i Adam Krukowski.
Pogoda z rana niespecjalna - padało, ale z czasem zaczęło się przejaśniać i chmury ustąpiły -było słonecznie. Nastrój i humory, jak między przyjaciółmi - wspaniała atmosfera.
Ryby nie bardzo brały, chociaż były i o dł. 45cm, ale za to były rybki spod dłuta Jimmiego, rybki rzeźbione w drewnie, wyglądały jak żywe - wspaniałe.
Takie spotkania udowadniają, że nie trzeba organizować się pod szyldami, by spotkać wspaniałych ludzi - fanatyków wędkarstwa.