- Policjanci zaproponowali nawet, że następnym razem będą nas konwojować przez ulice miasta - mówi Rafał Luber, organizator I Dolnośląskiego Zlotu Motorowerów Świdnica 2011. Tym razem drogówka nie miała szans na zorganizowanie konwoju, bo o zlocie nie została poinformowana.
Z Polnej Drogi kilkadziesiąt jednośladów przejechało na teren przy Electroluxie, gdzie chętni trochę się pościgali.
- Było nas czterdzieści motorów, a więc skuterów, motorowerów i motocykli, a także dwa auta: smart i mazda MX - mówi Rafał Luber. On sam jest z Jaworzyny Śląskiej. Na spotkaniu stawili się świdniczanie, a także goście z Bielawy, Marcinowic, Wałbrzycha, Ząbkowic Śląskich i innych okolicznych miejscowości.
Zlot zakończył się ogniskiem w Komorowie. - Fajnie było, drugi zlot już może za miesiąc - zapowiadają amatorzy dwóch kółek.
Zobacz film: