Na mecz z Olimpią do bramki ŚKPR-u wrócił Błażej Potocki, który z powodu kontuzji nie grał w kilku ostatnich meczach. Niestety w sobotę ani on, ani Konrad Gil nie byl.i w najwyższej dyspozycji. Do tego doszły stare grzechy - nieskuteczność i kłopoty w ataku pozycyjnym. W efekcie po dość jednostronnym spotkaniu Szare Wilki wyraźnie uległy rywalom ze Śląska.
Nadzieje na zwycięstwo można było mieć mniej więcej do piętnastej minuty. Wtedy też na tablicy wyników był remis 6:6. Kilka minut wcześniej ŚKPR prowadził nawet 6:4, ale drugi kwadrans pierwszej połowy należał do Olimpii. Ślązacy już do przerwy odjechali na siedem bramek (16:9) i było jasne, że o odwrócenie losów meczu będzie niesłychanie trudno. W 36. minucie Olimpia powiększyła przewagę do dziesięciu bramek (21:11). Świdniczanie zbliżyli się jeszcze na sześć bramek (24:18 w 45. minucie), ale na więcej przeciwnicy nie pozwolili...
ŚKPR Świdnica - Olimpia Piekary Śląskie 24:34 (9:16)
ŚKPR: Potocki, Gil - K. Rogaczewski 8, Kłoda 5, Piędziak 4, Ciosek 3, Misiejuk 2, Krzaczyński 1, Pułka 1, Węcek, Chaber, Motylewski, P. Rogaczewski, Dębowczyk
Olimpia: D. Kowalczyk, Zemelka, K. Kowalczyk - Kowalski 8, Parzonka 7, Kempys 5, Chromy 4, Rosół 4, Smolin 2, Fidyt 2, Tatz 1, Cieniek, Gogola, Miłek, Danysz
Więcej na skprswidnica.pl