Sobota, 23 listopada
Imieniny: Adeli, Klementyny
Czytających: 1377
Zalogowanych: 0
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Świdnica: Śmierć w pożarze w centrum Świdnicy [aktualizacja z godz. 16.08]

Poniedziałek, 17 stycznia 2011, 11:22
Aktualizacja: Wtorek, 18 stycznia 2011, 6:49
Autor: KO
Świdnica: Śmierć w pożarze w centrum Świdnicy [aktualizacja z godz. 16.08]
Fot. Wiktor Bąkiewicz
Jedna osoba zginęła w pożarze, który dziś wybuchł w budynku przy ul. Teatralnej. – Przyczyną śmierci jest najprawdopodobniej zaczadzenie – mówi doktor Zbigniew Kołodziejczyk, dyrektor pogotowia. Ale odpowiedź na pytanie, co zabiło pięćdziesięciolatka, da dopiero sekcja zwłok.

Służby zostały powiadomione o pożarze po godz. 10. Na miejscu znaleziono zwłoki mężczyzny w wieku około pięćdziesięciu lat. Lekarz stwierdził stężenie pośmiertne, co oznacza, że mężczyzna zmarł dużo wcześniej. Być może w mieszkaniu tlił się ogień i lokator zmarł na skutek zaczadzenia, jeszcze zanim ogień się rozprzestrzenił.

Poszkodowany w akcji jest jeden ze strażaków, który zasłabł podczas gaszenia. Pogotowie zawiozło go do Latawca. Tam poddawany jest zabiegom tlenoterapii.

Aktualizacja:

Straż pożarna zakończyła akcję gaśniczą o godz. 12.20. Strażacy zgłoszenie o pożarze mieszkania na drugim piętrze w budynku wielorodzinnym otrzymali o godz. 10.23. Według nich przyczyną pożaru było najprawdopodobniej zaprószenie ognia przy obsłudze pieca kaflowego.

Od lokatorów mieszkających piętro niżej strażacy usłyszeli, że na suficie pojawiła się u nich plama i zaczął wydobywać się dym. Gdyby tego nie zauważyli, to pewnie długo nikt nie wezwałby straży pożarnej. - Widocznych oznak pożaru z zewnątrz nie było - mówi aspirant sztabowy Dariusz Szymaniak z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Świdnicy.

Drzwi do mieszkania na drugim piętrze były zamknięte, nikt nie odpowiadał na wołanie i pukanie. Dowódca jednostki podjął decyzję o wyważeniu drzwi. Przed piecem kaflowym paliła się drewniana podłoga, a przy piecu odnaleziono zwłoki mężczyzny. Strażacy wycięli ok. 2 m kw. podłogi, żeby dostać się do ognia. Wcześniej wynieśli i zabezpieczyli meble z mieszkania poniżej. Powstała dziura w stropie o średnicy ok. 1 m.

Pożar gasiły cztery zastępy straży pożarnej, w sumie czternastu strażaków.

Twoja reakcja na artykuł?

0
0%
Cieszy
0
0%
Hahaha
0
0%
Nudzi
0
0%
Smuci
0
0%
Złości
0
0%
Przeraża

Czytaj również

Copyright © 2002-2024 Highlander's Group