Pod tą nietypową inicjatywą ustawodawczą ma zostać zebranych 100 tysięcy podpisów, które 1 czerwca mają zostać wręczone marszałkowi Sejmu Dzieci i Młodzieży. Honorowym patronatem akcję wsparł Marek Michalak, Rzecznik Praw Dziecka. Wczoraj na płótnie podpisali się samorządowcy, szefowie lokalnych redakcji oraz mieszkańcy i odwiedzający Świdnicę.
- Złożyłem swój podpis pod tą inicjatywą promującą aktywne spędzanie czasu wolnego w gronie najbliższych - mówi Marek Michalak. - Mamy obecnie zbyt często do czynienia z problemem niewystarczającej ilości czasu i uwagi, jaką rodzice poświęcają dzieciom. Cieszę się, że taka kampania społeczna startuje w Świdnicy. Przecież właśnie to miasto jest od 2003 roku Stolicą Dziecięcych Marzeń.
- Jestem ojcem dwójki dzieci - podkreślił stawiając parafkę prezydent Świdnicy Wojciech Murdzek.
Po co to wszystko? - Rodzice nie powinni więcej mówić, że nie mają czasu dla dzieci w weekendy - tłumaczy prof. Jacek Kurzępa, socjolog dzieci i młodzieży ze Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej we Wrocławiu. - Z drugiej strony młodzi zdają sobie sprawę, że oglądanie telewizji to „zapchajdziura” wolnego czasu, ale nie widzą alternatywy na budowanie więzi z rodzicami, bo ci są głównie… przed telewizorem. Z badań wynika, że najwyższy czas odkłamać twierdzenie, że młodzi stronią od bliskości z rodzicami, że się ich wstydzą. Aż 40% dzieci deklaruje, że marzy o częstszych wspólnych wyjazdach z rodzicami.
Dzieci powinny więcej czasu spędzać z rodzicami. A rodzice z dziećmi. Niestety, coraz częściej to telewizora i komputer wychowują młode pokolenie. A przecież można rodzinie atrakcyjnie spędzać czas.
- W czasie rodzinnej podróży odkrywamy znane i nieznane relacje między nami a synami - mówi Anna Kobus, mama dwóch małych podróżników i twórczyni serwisu malypodroznik.pl. - Dlatego, że wspólne wyjazdy to źródło wielu doświadczeń, emocji, które ciężko wykrzesać na kanapie przed telewizorem. Chcemy przeżywać najpiękniejsze i najbardziej intensywne chwile razem z synami. Na podróżowanie z całą rodziną jest naprawdę mało czasu. Dzieci bardzo szybko rosną, idą do szkoły, usamodzielniają się. Potem ojciec mówi: „Jedziemy w podróż do Egiptu”. A nastoletni syn może na to odpowiedzieć: „Ale tato, ja wolę pojechać z kolegami na Dolny Śląsk”.
Wirtualne podpisy zbierane są do końca maja - tutaj.