Pani Irena talent odziedziczyła po ojcu. To on wprowadził ją w arkana sztuki, pokazał jak się robi pierwsze szkice. - Maluję odkąd pamiętam - mówi. - Jako pięcioletnie dziecko rysowałam na różnych kartkach, blokach i zeszytach. Główną tematyką moich obrazów jest natura i krajobrazy. Kieruję się wyłącznie natchnieniem. Potrafię nie malować przez dłuższy czas, a potem maluję bez przerwy, nawet w nocy.
Jeszcze pani Irenie nie udało się zorganizować żadnej wystawy. Ale taka okazja się nadarzy - podczas tegorocznych dożynek gminnych, na stoisku sołectwa Gogołów.
- Gdy miałam dwanaście lat, moja pani od rysunków poprosiła mnie abym wykonała album „Szlakiem Zabytków Dolnośląskich”. Praca moja i mojej koleżanki zdobyła uznanie i została wystawiona w muzeum w Niemczy - wspomina pani Irena.