- Kolizja miała miejsce w czasie naszego monitorowania stanu dróg na terenie powiatu świdnickiego - wyjaśnia starosta Worsa. - Wizję w terenie zaplanowaliśmy w związku z licznymi zgłoszeniami złego stanu dróg powiatowych. Na przegląd dróg wyjechaliśmy ok. godz. 11.30. W planach było sprawdzenie stanu nawierzchni na drogach znajdujących się na styku naszego powiatu z powiatem dzierżoniowskim, wrocławskim i średzkim. Przegląd rozpoczęliśmy od ul. Bystrzyckiej w Świdnicy, a następnie przejechaliśmy do Lutomi i dalej w kierunku gminy Marcinowice na drogę prowadzącą z powiatu dzierżoniowskiego do Wir. Z Wir udaliśmy się przez Tąpadłę w kierunku drogi Sady-Chwałków (styk z powiatem wrocławskim), a potem przez Strzelce, Golę, Śmiałowice, Mrowiny na drogi łączące nasz powiat z powiatem średzkim i trasę powrotną przez Żarów do Świdnicy. Niestety na odcinku drogi z Przełęczy Tąpadła w kierunku Sadów (odcinek ten leży już w powiecie wrocławskim), zjeżdżając z góry po niewidocznym oblodzeniu, wpadłem w poślizg i zjechałem na pobocze. Tam trafiłem lewym kołem w kamień i udało się zatrzymać samochód tuż przed dwoma drzewami. Na szczęście prędkość, z którą się poruszaliśmy, była nieduża i to uratowało nas przez zderzeniem z drzewami.
Samochód służbowy starostwa z zewnątrz nie został poważnie zniszczony, jednak najechanie na kamień spowodowało uszkodzenie podwozia i otwarcie poduszek powietrznych. - Zaraz po zdarzeniu udzielona została nam pomoc przez świdnickie pogotowie - mówi dalej starosta. - Obydwoje czujemy się dobrze chociaż jesteśmy lekko poobijani od pasów i otwartych poduszek powietrznych. Po oględzinach lekarskich w szpitalu i konsultacjach, wróciliśmy do pracy. Pragniemy podziękować obsłudze pogotowia i personelowi szpitala za pomoc, a mediom i wszystkim którzy do nas dzwonili z zapytaniem o stan zdrowia, za życzliwość, troskę oraz życzenia powrotu do zdrowia. Nasza praca związana jest niestety także i z takimi wydarzeniami.
Podziękowania za liczne pytania o stan zdrowia składa też Sabina Cebula, członek zarządu powiatu. - Takie sytuacje, chociaż przykre, niestety też mają miejsce i nie zawsze są do uniknięcia - mówi Sabina Cebula. - Na szczęście to przykre zdarzenie nie zakłóciło toku pracy.
Zobacz: Starosta po poślizgu cudem uniknął zderzenia z drzewem - relacja ze zdarzenia oraz zdjęcia włodarzy powiatu po opuszczeniu świdnickiego Latawca.