Sędzia przedłużył Janowi Ś areszt o kolejne trzy miesiące. Rozprawa została odroczona ze względu na brak jednej z ekspertyz biegłego sądowego z zakresu medycyny sądowej. Kolejna sprawa odbędzie się 12 czerwca i miejmy nadzieję,że wtedy wyrok już zapadnie.
Przypomnijmy:
19 listopada na skrzyżowaniu ulic Marcinkowskiego, Riedla i Słobódzkiego (Osiedle Młodych) wjechał rozpędzony Ford Mondeo, który potrącił na przejściu dla pieszych dwoje nastolatków. Siła, z jaką auto uderzyło w dzieci, była tak duża, że oboje odnieśli poważne obrażenia.
Janowi Ś. postawiono zarzuty spowodowania wypadku po spożyciu alkoholu, doprowadzenie do ciężkich obrażeń, ucieczki z miejsca zdarzenia i nieudzielenia pomocy. Prowadził auto z 1,92 promila w organizmie. Za czyny popełnione grozi mu nawet 12 lat więzienia. Na społeczne potępienie zasługuje fakt, że kierowca porzucił auto przy ulicy Wróblewskiego i zbiegł z miejsca wypadku.Jak potwierdza oficer prasowy policji Katarzyna Czepil, sprawca został zatrzymany przez świadków zdarzenia.