- Mamy chorego pacjenta, wszystkie kroki wymagane procedurą zostały podjęte - mówi doktor Jacek Domejko, dyrektor Regionalnego Szpitala Specjalistycznego Latawiec w Świdnicy.
Stan pacjenta jest ciężki, ale to przede wszystkim z powodu innych jego schorzeń. Świńska grypa to zakaźna choroba układu oddechowego. Pierwszy przypadek zachorowania na nią w Polsce stwierdzono w maju 2009 r. Tego roku Światowa Organizacja Zdrowia ogłosiła najwyższy, szósty stopień zagrożenia oznaczający pandemię choroby, a pół roku temu ogłosiła koniec pandemii wirusa A/H1N1, powodującego tzw. nową grypę, nazywaną grypą świńską. Stwierdzono wtedy, że wirus nowej grypy będzie się wciąż utrzymywał, tak, jak grypa sezonowa.
Szpital Latawiec zapewnia, że wdrożone zostały wszystkie możliwe zasady postępowania w takich przypadkach i wzmożony został reżim sanitarno-epidemiologiczny. Personel został poddany profilaktycznej chemioterapii antywirusowej. Sytuację monitoruje zespół do spraw kontroli zakażeń szpitalnych. Wczoraj przez cały dzień trwała kontrola sanitarno-epidemiologiczna.
- Grypa chodzi po ludziach - mówi uspokajająco doktor Andrzej Piegza, ordynator oddziału anestezjologii i intensywnej terapii i zapewnia, że nie obserwuje gwałtownego wzrostu zachorowań na grypę.