Przed południem w centrum miasta 10-letnia dziewczynka wraz z rodzicami wchodziła do księgarni. Wtedy została zaatakowana przez 27-letniego mieszkańca Kamiennej Góry. Mężczyzna uderzył dziecko w głowę siekierą. Zaraz po tym zdarzeniu sprawca napaści zaczął uciekać. W pościg za szaleńcem rzucili się przechodnie. Mężczyzna w trakcie ucieczki wyrzucił siekierę, ale został dogoniony przez przechodniów, którzy przetrzymali go do czasu przyjazdu policji.
Jak ustaliła policja, mężczyzna nie był powiązany z ofiarą. Nie wiadomo dlaczego dopuścił się napadu. Teraz policja zbada jego trzeźwość i sprawdzi czy nie znajdował się pod wpływem środków odurzających.
Dziewczynka z ciężkimi obrażeniami głowy trafiła do szpitala najpierw w Kamiennej Górze, a później przetransportowano ją do szpitala w Wałbrzychu. Niestety, po godzinie 16.00 dziecko zmarło.