Piątkowa uroczystość była jedną z największych w historii placówki. Były wzruszające wspomnienia, występy dzieci mieszkających aktualnie w Domu, a także życzenia od zaproszonych gości.
Osobne ciepłe słowa dyrektor Dorota Gacek skierowała pod adresem sponsorów, którzy od lat wspierają dom dziecka, a których lista jest długa. Podziękowania otrzymali: świdnicki cukiernik Eugeniusz Kępa, państwo Plewińscy, którzy od lat pomagają dzieciom korygować wady wzroku, czy firma Leroy Merlin, która wyremontowała kilka pomieszczeń w placówce i zadeklarowała dalszą pomoc przy pracach modernizacyjnych. Szczególne podziękowania skierowano do Kawalerów Maltańskich z niemieckiego Biberach, którzy od dziesięciu lat pomagają placówce. To dzięki ich wielkiemu sercu Dom Dziecka ma dzisiaj nowe okna, meble, dzieci otrzymują ubrania i świąteczne prezenty. Ponadto, dzięki ich pomocy finansowej dzieci mogą każdego roku spędzić wakacje nad morzem czy w górach. Słowa podziękowania dla sponsorów w imieniu Zarządu Powiatu przekazał także Roman Etel.
- Pomoc finansowa jaką powiat świdnicki przekazuje dla Domu Dziecka jest z pewnością kroplą morzu potrzeb. Dlatego z ogromną wdzięcznością kieruję słowa podziękowania dla wszystkich darczyńców i sponsorów, którzy od lat wspierają naszą placówkę. W takich momentach widać, jak ważna jest przyjaźń i współpraca, którą nawiązują samorządy. Nie byłoby przecież tej pomocy, gdyby nie współpraca partnerska miasta Świdnicy z niemieckim Biberach, która wszystko zapoczątkowała. To dzięki państwa wsparciu na twarzach tych dzieci może zagościć uśmiech. - mówił Roman Etel z Zarządu Powiatu w Świdnicy.
Jubileusz to także chwila wspomnień. O niezwykle bogatej historii placówki można się było dowiedzieć nie tylko z opowiadań jej byłych wychowanków i nauczycieli, ale także z przygotowanych fotografii.
Dom Dziecka w Bystrzycy Górnej utworzony został we wrześniu 1949 r. na bazie prowadzonego wcześniej przez siostry zakonne domu dla polskich i niemieckich dzieci. Remontowany systematycznie, przeszedł prawdziwą metamorfozę. Dzisiaj obiekt jest bardzo przyjazny i kolorowy. Pokoje wychowanków, toalety, sale jadalne czy miejsca do zabaw są pięknie odmalowane i odnowione. Dzieci mają swoją pracownię komputerową i plac zabaw przed budynkiem. Wiele z tych inwestycji sfinansowanych zostało ze środków budżetu powiatu, jak chociażby dach czy utworzone w Świdnicy na przestrzeni lat 2003-2006 trzy mieszkania usamodzielnienia, będące filią bystrzyckiego Domu Dziecka. Wszystko po to, aby mieszkające w nim dzieci mogły znaleźć ciepły kąt, chwilę ciszy na naukę i zabawę a przede wszystkim namiastkę "normalności".
Nie oznacza to jednak, że w Domu Dziecka nie ma kolejnych potrzeb. Najpilniejszą z nich jest remont elewacji czy zagospodarowanie terenu wokół budynku.
Przez minione 60 lat przez bystrzycki Dom Dziecka przewinęło się ponad 1300 wychowanków. Wielu z nich znalazło nowe rodziny i zostało przez nie adoptowanych, wielu mogło wrócić do swoich biologicznych rodziców.