- Na budowę siedziby pogotowia nie można się starać o środki unijne – mówi doktor Zbigniew Kołodziejczyk i wymienia priorytety w programach pomocowych związane ze służbą zdrowia. Są takie, dzięki którym można wyposażyć karetki. Są też takie, dzięki którym można rozbudować szpitalne oddziały ratunkowe. Ale akurat siedziby pogotowia z pomocą Unii Europejskiej wybudować nie można.
Świdnickie pogotowie ma pewne oszczędności na cele inwestycyjne. Ale żeby wybudować siedzibę na miarę XXI wieku, trzeba sporo pieniędzy – około pięć, sześć milionów zł. Dlatego pracownicy pogotowia czekają na decyzję rady powiatu. W tej kadencji już nie ma szans na pomyśle dla pogotowia decyzje, bo już nie będzie sesji.
- Liczę, że nowa rada na początku kadencji pochyli się nad tym problemem – mówi dyrektor Kołodziejczyk.
Obecna siedziba pogotowia ma warunkowe dopuszczenie do użytkowania inspektora sanitarnego. Pracownicy gnieżdżą się w niewielkich pomieszczeniach. Więcej o tym, w jakich warunkach pracują, w artykule: Pogotowie z planami na wyjście z baraków. W galerii natomiast wizualizacje.