Jak przystało na derby spotkanie było niezwykle zacięte i miało swoją dramaturgię. Chociaż ŚKPR był faworytem i wygrał, to na trzy oczka musiał mocno zapracować. – Dzierżoniów to fajny i perspektywiczny zespół, postawił się nam – mówi trenerka Justyna Curyl i dodaje: To był ciężki mecz. Rywale od początku wzięli „na plastra" Bartka Gołembiowskiego i Olka Zelka i w ataku walczyliśmy o życie – byliśmy nieskuteczni.
Przez całe spotkanie wynik oscylował wokół remisu. Zwykle to ŚKPR był nieznacznie z przodu, ale Żagiew też miała momenty, w których przejmowała inicjatywę. W końcówce więcej zimnej krwi zachowali świdniczanie.
Żagiew Dzierżoniów – ŚKPR Świdnica 19:21 (10:12)
ŚKPR: Mirga, Karpiński – Kalousek 7, Gołembiowski 5, Kaczmarek 4, Zelek 2, Stadnik 2, Krawczyk 1, Stramek 1, Nowakowski.
Źródło: ŚKPR Świdnica