Janusz Podbielski poskarżył się, że Polska nie respektuje wyroków Europejskiego Trybunału Praw Człowieka. Strasburg dwukrotnie przyznał mu rację. Najważniejsze orzeczenie dotyczy dostępu do sądu. W Polsce jest luka prawna, która nie pozwala na wznowienie procesu zakończonego prawomocnie. W takiej właśnie sytuacji znalazł się Podbielski. Trybunał Konstytucyjny ma zbadać, czy krajowe prawo jest w niezgodzie z konstytucją. Do czasu rozstrzygnięcia komornik nie może wystawiać domu przedsiębiorcy na licytację.
Kłopoty Janusza Podbielskiego trwają od 1992 roku. Wówczas miał prężnie działającą firmę budowlaną, park maszynowy i 70 pracowników. Stracił wszystko. Gwoździem do trumny okazała się umowa na wykonanie remontów dróg w Świdnicy. Zgodnie z aneksem miasto powinno przy zapłacie uwzględnić potężną wówczas inflację. Przeliczniki okazały się dla Podbielskiego niekorzystne. Stracił płynność, a w efekcie całą firmę. Komornik zajął także dom.
Procesy sądowe trwały ponad 7 lat. Przedsiębiorca nie mógł się odwoływać z powodu zbyt wysokiej opłaty sądowej. Wyrok się uprawomocnił. Teraz Podbielski liczy na wznowienie procesu. Na drodze cywilnej walczy także o odszkodowanie od Skarbu Państwa. Należność przekracza już 120 milionów złotych.