– To był przysłowiowy mecz do jednej bramki. W dzisiejszym spotkaniu MKS był zespołem zdecydowanie lepszym – stwierdziła krótko po meczu Magdalena Antoniak, trenerka siatkarek MKS-u Świdnica.
Mecz rozpoczął się z 40-minutowym opóźnieniem z powodu kłopotów z dojazdem ekipy z Sulikowa. Nie zdekoncentrowało to jednak naszych zawodniczek, które pierwszego seta wygrały 25:6. W drugiej partii świdniczankom poszło już trochę gorzej, bo skończyło się na 25:15. W ostatniej partii MKS znów rozprawił się z rywalkami 25:6.
W kolejnej serii spotkań podopieczne Magdaleny Antoniak zmierzą się na wyjeździe z UKS-em Lubań.
MKS Świdnica – Korona Sulików 3:0 (25:6, 25:15, 25:6)
MKS: Wieczorek, Smagło, Kukla, Gancarz, Małodobra, Bernaciak, Szczurek oraz Krusiewicz, Gezela, Malina