Dzisiejsze spotkanie mieszkańców Osiedla Młodych było burzliwe (i nie chodzi o to, co zgotowała akurat aura). Dyskutowano o parkingu przy ul. Kozara–Słobódzkiego, który został zamknięty dla osobówek. Kierowcy jednak zlekceważyli znaki i zaparkowali samochody. – Bo gdzie mamy parkować? – pytali.
I na razie odpowiedzi na to pytanie nikt nie znalazł. Tym bardziej, że nikt ze spółdzielni ZOAPiS, która administruje spornym terenem, nie pojawił się. Przyszli wzburzeni mieszkańcy, przyszli radni miejscy i przyszedł Maciej Gleba – dyrektor departamentu komunikacji świdnickiego magistratu.
Ustalono na razie, że w przyszłym tygodniu dojdzie do spotkania w urzędzie, na które znów zostaną zaproszeni przedstawiciele spółdzielni.
Więcej w Temacie tygodnia: Kargule i Pawlaki na czterech kołach.