– To był mecz z liderem i wiadomo punkt nie jest zły, ale w zasadzie szkoda, że nie udało się wyrwać z Wałbrzycha więcej. Ogólnie mecz był na remis, ale nawet trener gospodarzy stwierdził, że to my byliśmy bliżej zwycięstwa i to nie tylko dlatego, że jako pierwsi zdobyliśmy bramkę – ocenił Robert Pryka, szkoleniowiec zespołu.
Wynik otworzyli w 42 min. spotkania biało-zieloni, a konkretnie Szuba, który skutecznie wykorzystał jedenastkę podyktowaną za faul na Staniszewskim. W 65 min. wyrównali wałbrzyszanie, Morawski zagrał ręką w polu karnym, sędzia wskazał na wapno i było 1:1. To była w zasadzie jedyna dogodna sytuacja biało-niebieskich na zdobycie bramki, którą zresztą wykorzystali. Szansę na przechylenie szali zwycięstwa na naszą korzyść miał jeszcze Szuba, ale piłka po jego uderzeniu otarła się jedynie o poprzeczkę.
Górnik Wałbrzych – Polonia/Sparta Świdnica 1:1 (0:1)
Bramki: 42’ Szuba (k)
P/S: Stitou, Zacharski (70’ Krzykalski), Luber, P. Salamon, M. Salamon, Bitner, Maziarz, Szuba, Miętkiewicz, Morawski, Staniszewski (55’ Tymcik)
Wygrać, a nawet zremisować nie udało się niestety naszym juniorom młodszym, którzy przegrali ze swoim rówieśnikami z Górnika 0:1. Decydującym momentem meczu okazała się 30 min., w której błąd naszej defensywy skwapliwie wykorzystali gospodarze wychodząc na prowadzenie. Swoje szanse mieli świdniczanie, najlepszą zmarnował Masny, który z oddalonego o 3 metry od bramki rzutu wolnego pośredniego trafił jedynie w mur. Okazje mieli także Czoch oraz Krzykalski, ale wynik nie uległ zmianie.
Górnik Wałbrzych – Polonia/Sparta Świdnica 1:0 (1:0)
P/S: Orfin, Stec, Iwan, Wirchniański, Towarnicki, Szpilka, Czoch, Sławiński, Borowy, Krzykalski, Klimczak oraz Masny, Tadrzak, Myrta, Jarosz, Gładysz