Przed udarem Edward Kruk pracował na stanowisku kierownika bocznicy kolejowej. - Wiodłem dobre i spokojne życie. Udaru niedokrwiennego mózgu doznałem 3 listopada. Objawy nastąpiły gwałtownie. Nagle poczułem uderzenie gorąca i osunąłem się na podłogę. Pomimo szybkiej pomocy, leczeniu i zabiegowi mechanicznego usunięcia skrzepliny z naczynia doszło do narastającego obrzęku mózgu. Wykonano u mnie zabieg kraniektomii odbarczającej czołowo-ciemieniowo-skroniowej prawostronnej. Niestety, podczas hospitalizacji wystąpiły u mnie liczne powikłania: niewydolność wielonarządowa, infekcja septyczna, odwodnienie, ostre zapalenie płuc, anemia, padaczka poudarowa. Wobec trudności z ustabilizowaniem mojego stanu zdrowia spędziłem 2 miesiące w szpitalu bez możliwości rehabilitacji. Wygrałem walkę o życie, teraz toczę bój o powrót do sprawności sprzed udaru. Po wyjściu ze szpitala zaangażowałem wszystkie dostępne środki na intensywną rehabilitację – informował Edward Kruk w opisie zbiórki.
Mężczyzna nie poddaje się jednak i chce jak najszybciej wrócić do pełnej sprawności i pracy. Bardzo zależy mu na powrocie do dawnego stanu fizycznego i samodzielności. Przeszedł operacje artroskopii kolana oraz uzupełnienia ubytku kości czaszki. – Każdego dnia walczę z niedowładem lewej części ciała, której towarzyszą silne bolesne skurcze i duża spastyczność oraz dotkliwy ból, ale nie poddaję się. Dzięki waszemu wsparciu mogłem poddać się rehabilitacji, która przynosi postępy, jednak w powrocie do sprawności jest przede mną jeszcze długa i żmudna droga. Dziękuję każdemu z osobna za to, że mogę walczyć o powrót do normalności i ze nie jestem w tym sam. Chcę jak najszybciej wrócić do dawnego życia i pracy, dlatego, jeśli tylko możesz, pomóż mi – mówi Edward Kruk.
Środki na rehabilitację można przekazywać za pośrednictwem strony:
https://fundacjavotum.pl/kruk-edward/?fbclid=IwAR2BpH8bD6liVOl8puXn0ob6Fsp-wej2VBnMZotsF030vHLCeBzMxCDomQQ#
Można także przekazać swoje 1,5% od podatku.