Naprzeciw wątpliwościom, sportowców, działaczy wyszło Ministerstwo Sportu.
„[…] Pragnę jednak zapewnić, że kierowane przeze mnie Ministerstwo Sportu monitoruje bieżącą sytuację oraz wdraża niezbędne regulacje, których celem jest zapewnienie ciągłości szkolenia zarówno w zakresie sportu wyczynowego, jak i upowszechniania sportu wśród Polaków. Dziękuję wszystkim za zrozumienie oraz społeczną odpowiedzialność!” – oświadcza Minister Sportu Danuta Dmowska-Andrzejuk
Potwierdzeniem tych słów ma być przedłużenie stypendiów sportowych zawodnikom, którzy podczas stanu zagrożenia epidemicznego lub stanu epidemii nie mogli lub nie będą mogli brać udziału w zawodach sportowych, a tym samym nie kwalifikują się do jego przyznania na kolejny okres. To jednak nie wszystko. Ministerstwo Sportu dało także możliwość wypłaty takich środków, podmiotom, które zdążyły już podpisać umowy o finansowanie, a ze względu na epidemię, środków tych nie otrzymały o czasie.
Takie podejście pozwala sądzić, że wiele klubów sportowych, stowarzyszeń i innych organizacji będzie miało możliwość w miarę spokojnej egzystencji. W tym zawarto również możliwość finansowania treningów online. Niestety zostało to już ograniczone do szkolenia na poziomie kadr narodowych.
„[…] Bez pomocy nie zostaną także kluby sportowe. Postanowiłam, że w ramach Rządowego Programu „KLUB” przeznaczę dodatkowe środki oraz umożliwię rozliczanie pełnej kwoty dotacji na wynagrodzenia dla trenerów. To dzięki nim wielu młodych ludzi rozpoczyna swoją przygodę ze sportem, której zwieńczeniem jest medal na zawodach rangi międzynarodowej. Dlatego ważne jest wspieranie szkoleniowców, którzy przekazują swoją wiedzę i pasję najmłodszym.” – pisze minister Dmowska.
Ważna jest każda pomoc. Jedni skorzystają bardziej, inni mniej. Kwestia możliwości i kwalifikacji czy i komu oraz jak pomoc się należy. Czy waszym zdaniem to pomoc, która realnie uratuje nasz amatorski sport?