– Mecz rozpoczął się dla nas źle, dwie pierwsze partie wygrały przeciwniczki, ale kluczową rolę odegrali w tym fragmencie gry sędziowie, którzy zupełnie wypaczyli wynik. W decydujących momentach pierwszych dwóch setów gospodynie dostały kilka „gratisowych” punktów wygrywając kolejno 28:26 i 25:22. Od tego momentu było już tylko lepiej, nasze dziewczyny zagrały jeszcze skuteczniej wygrywając kolejne trzy partie. Decydujący tie-break zostały wygrany przez nas 16:14, a asem serwisowym na koniec popisała się Malina. Świetne zawody rozegrały dziś Woźniak i Małodobra, ale na pochwałę zasługuje cały zespół – relacjonuje Magdalena Antoniak, trenerka MKS-u Świdnica.
Częstochowianka Częstochowa – MKS Świdnica 2:3
MKS: Gabriańczyk, Radgowska, Małodobra, Bernaciak, Gancarz, Krusiewicz, Szczurek oraz Malina, Lizner, Kukla, Woźniak