06.05.2019r. o godz. 14:30 operator monitoringu wizyjnego zauważył na Placu Jana Pawła II młodego mężczyznę, który siedząc na ławce degustował piwo i zagryzał je słonecznikiem. Na domiar złego, łupy ze słonecznika rzucał pod nogi choć kosz na śmieci miał w zasięgu ręki. Degustację tą przerwał patrol straży miejskiej, karząc mężczyznę wysokim mandatem karnym.
06.05.2019r. o godz. 20:00 dyżurny straży miejskiej otrzymał zgłoszenie dotyczące otwartego pojazdu pozostawionego na ulicy Saperów z kluczykiem w stacyjce. Roztargniony kierowca mógł łatwo stracić pojazd. Skierowany na miejsce patrol dość szybko odnalazł właściciela samochodu, którego odwiedziny strażników kompletnie zaskoczyły. Strażnicy odebrali podziękowania, choć faktycznie należały się one osobie, która zauważyła kluczyki w stacyjce i poinformowała dyżurnego straży miejskiej.
07.05.2019r. o godz.8:41 dyżurny straży miejskiej otrzymał zgłoszenie o zakłócaniu przebiegu matur w II LO przy ulicy Równej. Tym razem nie był to kolejny alarm bombowy, lecz zdecydowanie bardziej przyziemna dolegliwość. Otóż na teren przyległy do szkoły wkroczyła firma, której pracownicy przy użyciu kos spalinowych wykaszali rozległy teren wokół szkoły. Odgłosy pracujących kosiarek zdecydowanie nie sprzyjały pracy umysłowej maturzystów. Prośba personelu szkoły, aby prace wstrzymać na czas pisania matur spełzła na niczym. Pracownicy firmy stwierdzili, że mają zlecenie, a matury to nie ich problem. Dyrekcja szkoły zdecydowała się zawiadomić o całej sytuacji straż miejską. Niestety pracownicy nadal nie chcieli przerwać pracy. Dopiero interwencja u zleceniodawcy pomogła. Koszenie traw przełożono na inny termin, a maturzyści mogli w ciszy i spokoju przystąpić do najważniejszego w ich życiu egzaminu.
09.05.2019r. o godz.22:15 dyżurny straży miejskiej otrzymał zgłoszenie dotyczące lekko ubranego mężczyzny przebywającego na ulicy Wrocławskiej w rejonie „żelaznego mostu”. Zgłaszający zaniepokoił się faktem, iż w dniu tym było wyjątkowo chłodno. Skierowany na miejsce patrol zastał znanego z wcześniejszych interwencji bezdomnego. Mężczyzna posiadał w torbie ciepłą odzież jednak, jak stwierdził nie było mu zimno i nie oczekiwał od straży żadnej pomocy. Już po godzinie (23.15) mieszkańcy budynku nr 31 przy ulicy Wrocławskiej zgłosili, że jakiś mężczyzna chodzi po klatce schodowej budynku i dzwoni do wszystkich mieszkań. Na miejscu patrol straży miejskiej zastał mężczyznę, z którym godzinę wcześniej rozmawiano. Nie był on w stanie wyjaśnić dlaczego niepokoił mieszkańców tej kamienicy. Ponownie odmówił przyjęcia jakiejkolwiek pomocy i wyszedł z budynku. W sytuacjach podobnych każdy potrzebujący może znaleźć pomoc w Miejskim Ośrodku Pomocy Społecznej, jednak musi na to wyrazić zgodę.