- Nie, książki należy szanować - uczono nas i pokazywano, do czego służą zakładki. Wszyscy wychodzili ze szkoły z utrwaloną wiedzą: nie zaginać rogów, nie pisać po książce, lecz aby zaznaczyć miejsce, w którym zawiesiliśmy czytanie należy wetknąć coś między kartki. Wielu czytelników ma wspaniałe pomysły na radzenie sobie z tym problemem. I dzięki nim mogliśmy zorganizować wystawę „Nietypowych zakładek”. Oprócz eksponatów, które nie wzbudzają zdziwienia typu: kartka pocztowa, kupon totolotka, zużyta karta doładowania telefonu, zdjęcie ulubionego aktora, płyta CD, ulotka reklamowa, jako zakładki można użyć między innymi: starego banknotu o nominale 10.000 zł, filtru do kawy, szkolnego wypracowania o Jurandzie ze Spychowa, listy zakupów, zasuszonych liści i kwiatów. Inwencja czytelników jednak wykracza jeszcze dalej. Na wystawie można zobaczyć także: kartę próby hamulca (dokument kolejowy), pomiar ciśnienia tętniczego, papier toaletowy (na szczęście nie używany), wydartą stronę z innej książki, nadgryzionego wafelka, zaproszenie na zjazd delegatów Stronnictwa Ludowego, kawałek drucika, opakowanie po drażach kawowych Ze względu na ochronę danych osobowych nie prezentujemy: dokumentów przelewów bankowych, spisu uregulowanych rachunków, bardzo osobistych zdjęć, wyciągów z bankomatów oraz szczęśliwych szóstek Dużego Lotka – opowiadają organizatorzy.
Serdecznie zapraszamy do obejrzenia wystawy w Bibliotece