Była to jednocześnie okazja do zapoznania się z dniem dzisiejszym zakładu, który ze Strzegomiem związany jest od ponad 100 lat.
Prezes Zarządu Słodowni Strzegom Sp. z o.o. Krzysztof Czaplicki przedstawił rolę firmy jako pracodawcy dla ponad 30 osób z rynku lokalnego, ale także oprowadził gości po jego obiektach, wskazując na dokonane w stosunkowo krótkim czasie osiągnięcia. Technologia produkcji została doprowadzona do najwyższych światowych standardów, gruntownie zmodernizowano kotłownię, która ściśle spełnia najbardziej wyśrubowane normy związane z ochroną środowiska. Jak podkreślił Prezes Zarządu spółki-matki Słodowni Strzegom, Danish Malting Group Polska Sp. z o.o., Marcin Siemion, o skali inwestycji modernizacyjnych najlepiej świadczy wydatkowana na ten cel kwota 20 milionów złotych. Zwrócił też uwagę, że Słodownia, modernizując i powiększając bazę skupu jęczmienia, stwarza okolicznym rolnikom możliwość współpracy z solidnym i niezawodnym odbiorcą ich plonów. Spółka kładzie duży nacisk na współpracę z lokalnymi partnerami - prawie wszyscy pochodzą ze Strzegomia lub okolic. Można wymienić tu firmy budowlane, remontowe, montażowe, zajmujące się ochroną czy utrzymaniem porządku. Dzięki temu zatrudnienie znajduje kilkaset osób.
W strzegomskiej Słodowni produkuje się trzy rodzaje słodów: jasny, średniociemny
i bardzo ciemny. Właśnie podczas produkcji ciemnego słodu, w pewnej określonej fazie procesu technologicznego wydobywa się zapach, który bywa czasem odczuwalny w mieście. Nie ma określonych norm regulujących kwestię uciążliwości zapachu, ale na podstawie specjalistycznych pomiarów stwierdzono z całą pewnością, że aromat pochodzący ze Słodowni nie jest szkodliwy, bądź uczulający. Firma nie lekceważy jednak dochodzących skarg i poszukuje rozwiązań tego problemu. Podjęto szereg różnorakich działań, przetestowano bardzo drogie urządzenia, nowoczesne filtry, ale nie przyniosło to oczekiwanych efektów. Postanowiono więc zbudować dodatkowe zbiorniki do przechowywania ciemnego słodu, co pozwoli swobodniej zarządzać procesem produkcyjnym. Dzięki temu np. w okresach, gdy spada ciśnienie powietrza lub wzrasta jego temperatura, co sprzyja większej intensywności zapachu, będzie można wstrzymywać produkcję, a sprzedaż prowadzić ze zgromadzonych zapasów.
"Słodownia Strzegom chce być dobrym sąsiadem, aktywnym uczestnikiem życia miasta - podkreślał Krzysztof Czaplicki - chcemy współpracować ze środowiskami lokalnymi i władzami. Planujemy zorganizowanie Dnia Otwartych Drzwi, by mieszkańcy mogli na własne oczy zobaczyć, jak wygląda zakład od ponad wieku wpisany w krajobraz i życie Strzegomia".
"Zobaczyłem imponujący zakład, z nowoczesnymi urządzeniami, który jest pożyteczny dla naszego rynku pracy, a przede wszystkim dla rolników - stwierdził Zbigniew Suchyta, Burmistrz Strzegomia - zwrócę się do dyrektorów szkół, by zachęcali nauczycieli i uczniów do zwiedzania Słodowni. Często jest tak, że naszą nieufność budzi to, czego nie znamy, a krytykujemy to, co jest nowe. Myślę, że po zapoznaniu się z potencjałem zakładu, jego możliwościami produkcyjnymi, wyposażeniem, gdy lepiej poznamy korzyści, jakie daje nam wszystkim, łatwiej będzie nam nie dostrzegać pojawiających się czasem niedogodności."
Wiesław Witkowski, zastępca Burmistrza Strzegomia zwrócił uwagę na fakt gotowości Zarządu Firmy do dialogu i uczestniczenia w życiu miasta. "Każdy problem da się rozwiązać, jeśli tylko po obu stronach jest dobra wola - stwierdził - Nie można też nie zauważać, że inwestycje w Słodowni przywróciły do świetności cenne zabytki architektury przemysłowej, jakimi są stare budynki Słodowni."
Uzgodniono, że kontakty władz Strzegomia i Zarządu Słodowni Strzegom będą utrzymywane na bieżąco, także w celu omawiania spraw dotyczących ogółu mieszkańców Miasta i Gminy.
