Niedziela, 24 listopada
Imieniny: Flory, Jana, Emmy
Czytających: 1338
Zalogowanych: 0
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Świdnica: Zapomniane piękno kapliczek

Sobota, 6 lutego 2010, 8:48
Aktualizacja: 8:55
Autor: MaS
Świdnica: Zapomniane piękno kapliczek
Fot. Wiktor Bąkiewicz
Stawiano je na miejscach tragicznych wypadków i zbrodni, tam, gdzie żegnano obrzędowo zmarłego, kiedy kondukt pogrzebowy opuszczał wieś i tam, gdzie „straszyło”. Są z nami od kilkuset lat, choć na co dzień ich nie dostrzegamy. Kapliczki, „figury”, krzyże przydrożne.

Biskup Ignacy Dec i prezydent Wojciech Murdzek otworzyli wczoraj w Muzeum Dawnego Kupiectwa wystawę ks. prof. Tadeusza Fitycha „Boże Młyny. Krzyże i kapliczki przydrożne na pograniczu kudowsko-nachodzkim”, która kilka miesięcy temu gościła w Katedrze.

- Cieszę się, że ksiądz znalazł przytulne miejsce w naszej diecezji. To bardzo cenne dzieło, ma znakomite recenzje w różnych środowiskach – mówił biskup, wspominając kapliczki, które jako mały chłopiec ozdabiał z kolegami na początku maja, bo miały się przy nich odbywać nabożeństwa. – To jest wyraz wiary poprzednich pokoleń i cenne dziedzictwo, które otrzymaliśmy od naszych poprzedników. Dobrze, że znalazł się ktoś, kto to wszystko zebrał, sfotografował i opisał.

- Byłem pod wrażeniem tego bardzo rzeczowego podejścia, wydawało mi się, że kapliczki budzą przede wszystkim bardzo ludzkie emocje – dodał prezydent. - To ważne, że gościmy tę wystawę właśnie teraz, kiedy od kilku tygodni znów rozgorzała dyskusja na temat krzyży i próbuje się przeczyć jakże naturalnemu prawu człowieka do wyrażania swoich przekonań. Jeśli bierzemy udział w dyskusji o Europie, to warto pamiętać o jej korzeniach i o tym, co nas może łączyć, bardziej niż o tym, co może nas dzielić. A kapliczki na terenie Świdnicy powstają jeszcze dzisiaj, budują je nawet osoby prywatne.

Autor zdradził, że do podjęcia dzieła, które zajęło mu parę tysięcy godzin, zachęcił go burmistrz Kudowy. – Powiedział mi: ksiądz tyle wędruje i zna lepiej te tereny niż okoliczne zające, może ksiądz coś opublikuje? – Wybór padł na kapliczki. - Mają 350-150 lat, jest ich na Dolnym Śląsku ok. 5000, a ja opracowałem 210 – kropla w morzu. Nawet za czasów stalinowskich respektowano je w jakiś sposób, jako wyraz pobożności ludowej.

Nazwa wystawy pochodzi od czeskiego obrazu na szkle z 1772 r., na którym pod krzyżem klęczy człowiek z aureolą, wyglądający jak całkiem zwyczajny szlachcic, a na jego głowę – przynajmniej na pierwszy rzut oka – anioł sypie z młyna symboliczną mąkę. W ciągu 250 dni istnienia wystawy obejrzało ją 41 tys. osób w 10 miastach, niedługo pojedzie ona do Niemiec, interesują się nią także Czesi.

Twoja reakcja na artykuł?

0
0%
Cieszy
0
0%
Hahaha
0
0%
Nudzi
0
0%
Smuci
0
0%
Złości
0
0%
Przeraża

Czytaj również

Copyright © 2002-2024 Highlander's Group