Żarowska turystyka obchodzi w tym roku jubileusz 65-lecia swojego funkcjonowania. 55 lat działalności świętują także członkowie PTTK „Żarodreptaki”. Wspólne wędrówki, piesze czy rowerowe, pozwalają odkryć ciekawe zakątki Polski, ale także spędzić czas w towarzystwie wyjątkowych ludzi. Historia powstania żarowskiej turystyki sięga 1956 roku.
- Przy ówczesnych Dolnośląskich Zakładach Chemicznych powstała w 1956r. grupa turystyczna pod egidą PTTK „Łaziki” nr 12 w oddziale świdnickim. Założycielką oddziału była prawdopodobnie Pani Janina Tomala, która przez wiele lat prowadziła to koło. Koło funkcjonowało bardzo prężnie, ale też dawniej zakłady pracy mocno finansowały działalność naszego oddziału. Organizowaliśmy wiele wycieczek krajoznawczych m.in. do Gdańska, Warszawy czy Białegostoku, ale i górskich. Braliśmy także udział w rajdach chemików, które organizowały poszczególne zakłady – wspomina Stanisław Plaszczak sekretarz PTTK „Żarodreptaki”.
Oddział PTTK „Żarodreptaki” zrzesza w swych strukturach osoby, dla których turystyka to pasja, spotkanie z przyrodą i historią.
- Rozwój turystyki w Żarowie rozpoczął się od wycieczek organizowanych przez Radę Zakładową ŻZMO. Uczestniczyły w nich przede wszystkim rodziny z dziećmi, a nawet przedszkolaki. Kierownikiem niedzielnych wypraw był Stanisław Jaryczewski. Trwało to przez kilka lat, a następnie zdecydowano się na powołanie turystycznego koła – mówi Marianna Statkiewicz założycielka koła PTTK „Żarodreptaki”. I dodaje. – Żarowskie Koło „Żarodreptaki” zostało założone w 1966 roku, a jego pierwszym prezesem został Bogdan Karczewski. W późniejszym okresie prezesami byli Józef Kuszczak, Stanisław Jaryczewski oraz Bolesław Moryl, piastujący tę funkcję do dziś. Najlepsze czasy dla działalności koła przypadały na lata 80-te i 90-te. Wiązało się to ze wsparciem finansowym i logistycznym dyrektora Juranda Bociana. Odbywały się wtedy systematycznie wycieczki jednodniowe oraz rajdy wielodniowe.
Podsumowaniem rocznej pracy koła były dawniej spotkania andrzejkowo-mikołajkowe, połączone z dwudniowym rajdem. Wieczorami w ośrodku Złoty Las odbywało się ognisko i pieczenie kiełbasek. Oglądano zdjęcia, degustowano ciasta własnego wyrobu oraz śpiewano turystyczne piosenki do białego rana.
- To były koła turystyczne całych rodzin. W naszym kole była sekcja turystyki pieszej, górskiej, kajakarstwo i grupa narciarzy. Czasy były dobre, jeździliśmy po Polsce autokarami, uczestniczyliśmy w rajdzie hutników. Taka standardowa impreza, w której zawsze uczestniczyliśmy to był zlot na Wielkiej Sowie na otwarcie sezonu – dopowiada Bolesław Moryl prezes PTTK „Żarodreptaki”.
Dziś, Koło PTTK „Żarodreptaki” to także liczna grupa mieszkańców. Są aktywni i zaangażowani. Nie brakuje im zapału i determinacji. Razem przemierzają szlaki najpiękniejszych polskich okolic.
- Obecnie zrzeszamy około 30 członków i duża grupa naszych piechurów uczestniczy praktycznie w każdej wycieczce, począwszy od najstarszego, aż do najmłodszego. Wspólnie kontynuujemy fascynację turystyką. Organizujemy wycieczki w góry, zwiedzamy miasta w Polsce. A wszystko pod opieką naszych przewodników Stanisława Plaszczaka i Bogdana Muchy – mówią Agnieszka Statkiewicz-Kaczmarek i Ewa Kutołowska członkinie PTTK „Żarodreptaki”.
Każdy, kto ma ochotę w taki właśnie sposób spędzać swój wolny czas, w każdym momencie może dołączyć do oddziału PTTK „Żarodreptaki”. Koło ma swoją stronę na Facebooku, gdzie podane są aktualne informacje oraz wszystkie kontakty.
- To jest piękna karta historii tego miasta i tych zakładów. Historia całych rodzin, od dziadków, babć po wnuki, które teraz kontynuują tradycję turystyczną Wspieramy działalność turystyczną koła „Żarodreptaki”, które działają przy Gminnym Centrum Kultury i Sportu oraz Żarowskiej Izbie Historycznej. Cieszę się, że tak wiele osób uczestniczy w wycieczkach uczestniczy i może poznać lokalne miejsca i zabytki ziemi żarowskiej. Z okazji pięknego jubileuszu przygotowujemy wystawę, która mam nadzieję, odbędzie się już niebawem – mówi Bogdan Mucha z Żarowskiej Izby Historycznej.
