Mężczyzn upomniano i zakończono interwencję. Po pewnym czasie operator monitoringu zauważył, że jedynie dwóch młodzieńców pojawiło się w polu widzenia kamer. Jeden gdzieś przepadł…
Informacja ta zaniepokoiła dyżurnego straży gdyż na zewnątrz panowała temperatura -3 stopnie. Ponownie wezwał patrol i nakazał przeszukanie terenu wzdłuż torowiska. Początkowo funkcjonariusze nie odnaleźli mężczyzny, zatem rozszerzyli obszar poszukiwań. Około 200 metrów za Dworcem PKP Świdnica Miasto strażnicy zauważyli sylwetkę leżącego w pobliżu torowiska mężczyzny. Na szczęście nie uległ on jeszcze poważnemu wychłodzeniu i po zbadaniu przez lekarza trafił do Policyjnej Izby Zatrzymań do wytrzeźwienia. Gdyby nie udzielono mu pomocy na czas, prawdopodobnie 27–letni mężczyzna nie przeżyłby do rana. Choć srogie mrozy chwilowo odpuściły, to jednak strażnicy ze Świdnicy nie zapominają o osobach, które wymagają pomocy w czasie zimy. Widok strażnika z termosem już nikogo nie dziwi, a dla wielu bezdomnych jest dowodem, że nie są pozostawieni bez pomocy.