Mimo wczorajszych obfitych opadów śniegu, sztuczna murawa Świdnickiego Ośrodka Sportu i Rekreacji była dziś świetnie przygotowana do gry. Od początku spotkania na boisku dominowali biało-zieloni aplikując do przerwy podopiecznym nowego trenera żarowian Artura Sary cztery bramki. Kto myślał, że w drugiej części pojedynku obraz gry się zmieni, a na placu boju będziemy oglądać bardziej wyrównaną batalię, był w grubym błędzie. Przewaga Polonistów wciąż nie podlegała dyskusji – ostatecznie skończyło się dwucyfrówką. Polonia rozbiła Zjednoczonych 10:0.
– Wracając jeszcze do przegranego meczu z Kuźnią, widać było podczas tej potyczki zmęczenie zespołu po ciężkim dwutygodniowym fragmencie okresu przygotowawczego. Piłkarsko byliśmy lepsi, stwarzaliśmy swoje sytuacje, ale wyraźnie odstawaliśmy pod względem dynamiki i w efekcie po błędach w defensywie przegraliśmy. Dziś wszystko wyglądało już inaczej. Zagraliśmy dwoma składami i testowaliśmy nowe ustawienie – grę dwójką napastników. Od początku do końca byliśmy stroną dominującą, Zjednoczeni mieli też swoje szanse, ale nie udało się nic trafić. Wynik sparingu jest nieważny, cieszy mnie realizacja określonych zadań. Powoli będziemy kładli nacisk na treningi taktyczne i piłkarskie, mniej już będzie tych siłowych. Na koniec chciałbym pogratulować OSiR-owi znakomicie przygotowanej murawy, gra na tak dobrze przygotowanej płycie sprawiła zawodnikom dużo radości – wyznał Przemysław Malczyk, trener Polonii Świdnica.
Polonia Świdnica – Zjednoczeni Żarów 10:0 (4:0)
Polonia: 6 zawodników testowanych oraz Bęc, Miętkiewicz, Lato, Luber, M. Salamon, Borowy, Fojna, Szuba, Madziała, Kukla, Klimczak
