Spotkanie rozpoczęło się dla nas bardzo dobrze, bo od pewnego zwycięstwa w otwierającej partii 25:18. Świdniczanki nie zwalniały tempa, w drugim secie prowadziły 7:3 i wydawało się miały pełną kontrolę nad ty, co dzieje się na parkiecie. Rywalki szybko sprowadziły nas jednak na ziemię, zdobyły 8 punktów z rzędu i wyszły na prowadzenie 11:7. Do końca drugiej odsłony przyjezdne utrzymywały bezpieczną przewagę wygrywając do 18. W trzeciej partii nasze zawodniczki wróciły do gry zwyciężając 25:21. Przeciwniczki postanowiły jednak nie składać broni i od początku czwartego seta wyszły na kilkupunktowe prowadzenie. W pewnym momencie na tablicy wyników było już 17:11, gospodynie poprawiły jednak skuteczność w ataku i po chwili przegrywały już tylko 16:18. W końcówce więcej zimnej krwi zachowały jednak rywalki wygrywając 25:20. Tie-break dobrze rozpoczęły świdniczanki, bo od prowadzenia 5:2. Nasza radość z uzyskanej przewagi trwała jednak bardzo krótko bowiem po chwili było już 6:6. Od tego momentu siatkarki MKS-u zaczęły jednak systematycznie odjeżdżać przyjezdnym wygrywając ostatecznie 15:11 i w całym meczu 3:2.
MKS Świdnica – STS Victoria Lubliniec 3:2 (25:18, 18:25, 25:21, 20:25, 15:11)
MKS: Małodobra, Krusiewicz, Lizner, Bernaciak, Sobolewska, Gancarz, Szczurek