Przed sobotnim spotkaniem trener świdniczan Jarosław Solarz zapowiadał walkę o zwycięstwo i efektowne pożegnanie się z tegorocznymi zmaganiami. Nasi zawodnicy ponadto za cel postawili sobie utrzymanie szóstej pozycji w lidze. Cel został zrealizowany, świdniczanie po efektownej, a co najważniejsze efektywnej grze pokonali na własnym obiekcie Celulozę Kostrzyn nad Odrą 3:0. Na prowadzenie piłkarze Polonii/Sparty wyszli w 30 min., kiedy to dośrodkowanie Filipczaka na bramkę zamienił Burda. Nasi zawodnicy w drugiej części gry nie zwalniali tempa, a na listę strzelców dopisali się jeszcze Sobczyk i Śmiałowski.
Szósta pozycja pewnie mało którego kibica satysfakcjonuje pamiętając jakie plany w tym sezonie mieli piłkarze Polonii/Sparty. Dodatkowo kiedy wrócimy wspomnieniami do dwóch poprzednich sezonów, kiedy to świdniczanie „ocierali” się o grę w II lidze odpadając w barażach, ta szósta lokata jest jeszcze bardziej bolesna. Biorąc jednak pod uwagę wszelkie utrudnienia w postaci roszad na stanowisku trenerskim, ławce rezerwowych, a także strajków pozycja ta w pełni odzwierciedla nasze miejsce w szeregu w sezonie 2009/2010. Trzeba mieć tylko nadzieję, że w przyszłym sezonie przyjdzie nam walczyć o wyższe cele, niż miejsce szóste, bo komu jak komu, ale świdniczanom ten awans się należy.
Mecz biało-zielonych odbył się jednak „w cieniu” starcia Arki Nowej Sól z Górnikiem Wałbrzych. Wałbrzyszanie chcąc awansować do wyższej klasy rozgrywkowej musieli rozstrzygnąć to spotkanie na własną korzyść, nie patrząc się wtedy na wynik meczu Chrobrego Głogów z MKS-em Oława. Biało-niebiescy zafundowali sobie i swoim kibicom prawdziwy horror strzelając zwycięską bramkę w 94 min. skrupulatnie wykorzystując rzut karny. Było to jedyne trafienie w tym pojedynku, trafienie na miarę awansu do II ligi. Spotkanie Chrobrego z MKS-em zakończyło się zwycięstwem gospodarzy 3:2, ale wskutek zwycięstwa Górnika głogowianom na osłodę pozostała jedynie druga pozycja w lidze.