W meczu 10. kolejki Dolnośląskiej Ligi Juniorów ŚKPR Świdnica pokonał po rzutach karnych wicelidera tabeli, starszy rocznikiem Śląsk Wrocław.
Całe spotkanie było bardzo zacięte. W pierwszej połowie początkowo nieco lepiej prezentowali się rywale – jeszcze w 20 minucie było 8:6 dla Śląska. Na przerwę w lepszych nastrojach schodzili jednak gracze ŚKPR-u, bo to oni prowadzili 12:11.
Po zmianie stron Śląsk kilka razy doprowadzał do remisu. Ostatni – po 15 zanotowano w 35 minucie. Potem trzy trafienia z rzędu zapisały Szare Wilki i zrobiło się 18:15. W 43. minucie po celnym rzucie Sebastiana Borowskiego było już 21:17. Przewagę dwóch-trzech trafień ŚKPR utrzymywał do 57. minuty. Niestety, pechowo i nerwowo rozegrana końcówka sprawiła, że Śląskowi udało się doprowadził do remisu 26:26. Z perspektywy świdniczan było to kiepskie rozwiązanie. Na szczęście gracze Krzysztofa Terebuna poprzestali na sprezentowaniu przeciwnikom jednego punktu. Konkurs rzutów karnych pewnie wygrali 4:2. Dwie siódemki obronił Wojciech Jabłoński, a tę decydującą skutecznie wykonał Olgierd Etel.
ŚKPR Świdnica – Śląsk Wrocław 26:26 (12:11), k. 4:2
ŚKPR: Wiszniowski, Jabłoński – Borowski 5, Starosta 5, Chmiel 5, Pęczar 4, Kulon 3, Kopyciak 2, Etel 2, Ingram, Zaremba
Źródło: ŚKPR Świdnica