Śledztwo prowadzone było na podstawie zawiadomienia Marszałka Województwa Dolnośląskiego, złożonego po przeprowadzonym postępowaniu kontrolnym w Filharmonii Sudeckiej.
Na podstawie zgromadzonych dowodów ustalono, że Dariusz M., powołany z dniem 1 września 2005 roku na stanowisko Dyrektora Filharmonii Sudeckiej, w okresie ponad 4 lat zawarł w imieniu Filharmonii szereg niekorzystnych umów, w szczególności zawarł bez wymaganej przepisami zgody organu założycielskiego, jakim był Zarząd Województwa Dolnośląskiego, 49 umów o dzieło (wykonanie dyrygentury koncertami), występując w umowie zarówno jako reprezentujący Filharmonię Sudecką jak i w imieniu własnym - jako wykonawca umowy, pobierając z tego tytułu wynagrodzenie w łącznej kwocie 244.000 zł. Ponadto w przypadku 21 umów o wykonanie dyrygentury koncertami, zawartych za zgodą Zarządu Województwa Dolnośląskiego, pobrał wynagrodzenie wyższe niż 3000 zł, na którą to kwotę uzyskał zgodę Zarządu (w 19 przypadkach o 1000 zł, w jednym o 2000 zł i w jednym o 6000 zł).
Opisane sytuacje miały miejsce w przypadkach, gdy główna księgowa, posiadająca umocowanie do reprezentowania Filharmonii, odmawiała podpisania umowy z uwagi na brak zgody organu założycielskiego lub wskazanie w umowie honorarium wyższego niż to, na które zgoda była uzyskana. Ustalono też, że ze środków finansowych Filharmonii były dyrektor bezpodstawnie pokrywał koszty noclegów artystów, z którymi zawarto umowy o wykonanie koncertów oraz pokrył koszty własnych wyjazdów jako delegacji służbowych w łącznej kwocie ponad 13.000 zł. Ponadto zakwestionowano zawarcie przez Dariusza M. porozumienia z dnia 10 września 2007 roku ze spółką z o. o. „NYANGA” z Warszawy w zakresie przygotowania i wystawienia przedstawienia operowego „Czarodziejski flet”, na podstawie którego doszło do wyrządzenia szkody w łącznej kwocie ponad 220.000 zł, z czego 120.000 zł stanowiły koszty wynagrodzenia z tytuły reżyserii wypłacone przedstawicielce spółki. Ponadto ze środków finansowych Filharmonii Dariusz M. pokrył koszty własnych studiów podyplomowych na Uniwersytecie Warszawski w łącznej kwocie 4900 zł.
Zasady zawierania umów o dzieło z dyrektorami instytucji kultury były jasno przedstawione w pismach kierowanych przez Zarząd Województwa Dolnośląskiego do dyrektora i głównej księgowej Filharmonii Sudeckiej. Ponadto zarówno z przepisów ustawy z dnia 25 października 1991 roku o organizowaniu i prowadzeniu działalności kulturalnej jak i statutu i regulaminu Filharmonii wynika, że jednym z podstawowych obowiązków dyrektora jest dbałość o mienie i właściwą gospodarkę tym mieniem i środkami finansowymi, zaś działalność instytucji winna odbywać się z uwzględnieniem zasad efektywności i gospodarności.
W śledztwie ustalono, że od 2006 roku powstawały straty w działalności finansowej instytucji. W latach 2006-2008 straty pokrywane były z zysków wypracowanych w latach poprzednich przez ówczesnego dyrektora. Z dokumentacji księgowej wynika także, że przychody ze sprzedaży biletów za jeden koncert wynosiły średnio 2000 zł. Z analizy wynika, że przychód uzyskany ze sprzedaży biletów nie pokrywał wysokości honorarium wypłaconego Dariuszowi M. za dyrygowanie tymi koncertami.
Uchwałą z dnia 14 września 2010 roku Zarząd Województwa Dolnośląskiego odwołał Dariusza M. ze stanowiska dyrektora Filharmonii Sudeckiej.
Dariusz M. nie przyznał się do popełnienia zarzuconych mu czynów i przedstawiał własną ocenę zdarzeń objętych zarzutem.
Wersji oskarżonego nie dano wiary przyjmując, że w chwili objęcia stanowiska dyrektora Filharmonii Sudeckiej był doświadczonym menadżerem - właścicielem biura koncertowego, agencji artystycznej i reklamowej, która w okresie 2000- 2005 zorganizowała 200 imprez artystycznych. Przyjęto, że posiadał zatem niezbędną wiedzę i świadomość obowiązku księgowania wydatków oraz wymogów formalnych, jakie winny spełniać dokumenty księgowe w zakresie osób uprawnionych do ich podpisywania lub akceptowania.
Za zarzucone oskarżonemu przestępstwo grozi kara od 6 miesięcy do lat 8 pozbawienia wolności.
źródło: www.swidnica.po.gov.pl