Za odwołaniem Anny Zalewskiej zagłosowało 166 posłów, a przeciw było 226. 15 "wstrzymało się" od głosu.
PO zarzucała szefowej MEN niszczenie systemu szkolnictwa i „wprowadzenie chaosu” do szkół. Opozycja uważa, że wprowadzone zmiany negatywnie wpłynęły na programy nauczania, które są przeładowane.
Anna Zalewska powiedziała, że chce prowadzić dialog i mówić o "półprawdach, nieprawdach i manipulacjach". Podnosiła również kwestie dotyczące przywrócenia rodzicom sześciolatków dobrowolności przy posyłaniu dzieci do szkół, a także mówiła o 11 procentowym zwiększeniu subwencje dla małych szkół. W obronie Anny Zalewskiej stanął premier Mateusz Morawiecki, który oświadczył, że "szefowej MEN za dotychczasowe działania należy się medal". Wspomniał o dwóch dużych projektach realizowanych przez MEN, o przywróceniu nauki historii w szkole średniej, a także chwalił za uszczelnienie systemu subwencyjnego.