W Świdnicy od 1 marca rozpoczął pracę z rodzinami przeżywającymi trudności w wypełnianiu funkcji opiekuńczo-wychowawczych pierwszy asystent rodziny. W chwili obecnej już cztery osoby pracują na terenie naszej gminy w tym charakterze z 19 rodzinami.
To bardzo ważne działanie, gdyż miejsce dziecka jest w rodzinie, a nie w domu dziecka. Pracownicy placówek, które opiekują się dziećmi zabranymi z domów rodzinnych niezależnie od zaangażowania i serca, jakie wkładają w pracę, nie są w stanie zastąpić miłości i bezpieczeństwa, które może dać własna rodzina. Każdemu dziecku najlepiej jest w jego biologicznej rodzinie. Między dziećmi a rodzicami biologicznymi istnieje przecież silna więź, którą trudno zastąpić. Jeżeli istnieje nawet niewielka szansa, by biologiczni rodzice mogli się zajmować swoimi dziećmi, to gmina jest zobowiązana takiej rodzinie pomóc. Odebranie dziecka i umieszczenie jej w placówce zawsze powinno być ostatecznością.
Nowa ustawa o wsparciu rodziny i pieczy zastępczej nakłada na gminy obowiązek wsparcia rodziny, szczególnie wtedy, gdy nie radzi sobie z obowiązkami opiekuńczo – wychowawczymi wobec dzieci do 18 - roku życia. Zakłada ona, że dziecko może trafić do rodziny zastępczej lub domu dziecka dopiero wtedy, gdy wyczerpie się wszystkie możliwości pomocy rodzinie biologicznej. Gmina ma obowiązek wsparcia rodzin, u których istnieje zagrożenie odebrania dzieci, lub takich, których dzieci przebywają już w placówkach, ale mają jeszcze szansę powrotu do domu, poprzez pracę asystenta rodziny. Kim jest asystent ? To taki mądry rodzic, który wysłucha, nie ocenia, wspiera, ale również bardzo umiejętnie pokaże i zmotywuje do działań, które muszą podejmować rodzice, aby byli spostrzegani jako bezpieczni opiekunowie dla swoich dzieci. Zadania asystenta rodziny to praca u podstaw m.in. pomoc w znalezieniu pracy i jej utrzymaniu, podnoszeniu kwalifikacji zawodowych oraz zdobywaniu umiejętności prawidłowego prowadzenia gospodarstwa domowego. Nie każdego z nas rodzice nauczyli jak gospodarować pieniędzmi, żeby wystarczyło do końca miesiąca, że trzeba opłacać czynsz i media, codziennie ugotować dzieciom obiady, czy wreszcie, że trzeba samemu rano wstać, aby nasze dzieci również wstały i poszły do szkoły. Często są to rodziny, uwikłane w wiele innych problemów (np. zadłużone w bankach, skonfliktowane, zagrożone eksmisją, uzależnione), a jednocześnie nie potrafiące załatwić najprostszej sprawy urzędowej, lub bardzo roszczeniowe. Dobrze, by w opisanej rodzinie asystent pojawił się, zanim problemy urosną do takich rozmiarów, że jedynym wyjściem będzie zabrać jej dzieci. I właśnie taka forma pomocy od kilku tygodni jest również świadczona w naszym mieście. Pierwszym rodzinom przeżywającym trudności we właściwym sprawowaniu opieki na swoimi dziećmi przyznano asystenta rodziny. Świdniccy asystenci to osoby z wyższym wykształceniem pedagogicznym oraz z wieloletnim doświadczeniem w pracy z rodziną wymagającą wsparcia. Ponieważ rodziny, którymi asystenci się zajmują, bardzo często trudności we właściwym opiekowaniu się swoimi dziećmi „dziedziczą” po swoich rodzicach, asystenci posiłkują się również pomocą specjalistów: psychologa, mediatora czy prawnika.
Miasto zadanie „Praca z rodziną”, które wiąże się również z zatrudnieniem asystentów rodziny, zleciło organizacji pozarządowej. Konkurs wygrała Fundacja Ziemi Świdnickiej „SKSK”. To tam realizowany jest Projekt „Świdnica dla Rodziny”. Schemat uruchomienia asystentury jest prosty. Pracownik socjalny podczas wywiadu diagnozuje sytuację rodziny i informuje dyrektora MOPS, że jest potrzebne wsparcie. Ten przydziela asystenta, na co musi wyrazić zgodę rodzina. Oczywiście mówimy o sytuacjach, gdy w rodzinie nikomu nie dzieje się krzywda i nie jest łamane prawo. Jeśli jest inaczej – powiadomione zostają odpowiednie służby i sprawa toczy się innym torem. Tu chodzi o rodziny niewydolne wychowawczo, a nie o rodziców, którzy swoim zachowaniem, mogą doprowadzić do utraty zdrowia, czy życia dziecka.
Jednemu asystentowi można zlecić max. 20 środowisk. Jednak w tym samym czasie asystent intensywnie zajmuje się 5 rodzinami. Pierwsze efekty już są. Jeden z asystentów chce zakończyć pracę z pierwszą rodziną. Pomoc, jaką otrzymała rodzina powinna wystarczyć, aby dalej radziła sobie sama z problemami życia codziennego. Oczywiście powinna w dalszym ciągu mieć możliwość korzystania z poradnictwa czy wsparcia w problemach, jakie się na pewno pojawią, ale nie potrzebuje już obecności asystenta w takim wymiarze czasu jak było to robione do tej pory np. kilkanaście godzin tygodniowo.
Dla osób, które chciałyby podjąć szkolenie wrocławska fundacja InPosterum przygotowała bezpłatny projekt:
„Asystent Rodziny – zawód przyszłości” jest projektem szkoleniowym realizowanym
przez Fundację In Posterum w okresie od 01.09.2011 r. do 31.03.2014 r. w ramach
Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki, Priorytet VII – Promocja Integracji Społecznej,
Działanie 7.2 – Przeciwdziałanie wykluczeniu i wzmocnienie sektora ekonomii społecznej,
Poddziałanie 7.2.1 – Aktywizacja zawodowa i społeczna osób zagrożonych wykluczeniem
społecznym.
Cele projektu:
Celem głównym projektu jest zwiększenie szans na zatrudnienie 50 osób (kobiet i
mężczyzn) niezatrudnionych zagrożonych wykluczeniem społecznym (z co najmniej jednego
powodu spośród wskazanych w art. 7 ustawy z dnia 12.03.2004 o pomocy społecznej)
mieszkańców Województwa Dolnośląskiego, w tym 25 osób w wieku 50 – 64 lat i 15 osób
niepełnosprawnych, które otrzymały zasiłek okresowy z tytułu niepełnosprawności poprzez
udział w zajęciach integracji społecznej, kurs przygotowujący do wykonywania zawodu
asystenta rodzinnego.
więcej:http://www.inposterum.pl/projekty_asystentzawod.html