Polonia zaczęła mecz dobrze , bo już w pierwszej akcji po dośrodkowaniu z prawego skrzydła głową na bramkę rywala strzelił Fojna. Przez resztę pierwszej połowy niewiele się działo. Gdyby nie rzuty wolne Polonii z 18minuty i 25. Pogoni oraz groźny strzał Filipczaka po upływie 32 minut. Można by powiedzieć, że nie działo się kompletnie nic. Była to kopanina przeplatana faulami i żółtymi kartkami , których efektem były trzy żółte kartki. W drugiej połowie obraz gry dość znacznie się zmienił. Tempo i dynamika gry oraz waleczność zawodników była godna podziwu . świdniczanie często przebywali w okolicach pola karnego przeciwnika, jednak razili nieskutecznością , co w 57. minucie obróciło się przeciwko nim. Po szybkiej kontrze akcję oleśniczan na bramkę zamienił Krzysztof Molka. Polonia nadal grała ospale, a festiwal nieskuteczności trwał w najlepsze. Za to gracze z Oleśnicy grali coraz odważniej i pewniej. Kilka minut później Jacek Fojna za drugą żółtą kartkę musiał opuścić boisko późniejsze zmiany w obu ekipach nic nie zmieniły i najgorszy mecz od co najmniej kilku miesięcy zakończył się porażką Polonii 0:1.
Bramki: Molka (57).
Polonia/Sparta: Wójcik - Marszałek, Niewiadomski, Bielski (85 Olszewski), Błaszczyk, Filipczak, Fojna, Goździejewski, Bodnar (60 Surnik, 80 Śmiałowski), Burda (65 Sobczyk), Urban.
Pogoń: Idziorek - Skafarek, Mularczyk, Michalec, Antosiewicz (90 Sepetowski), Smyczyński (69 Bezak), Zmyślony, Michalewski (78 Sajewicz), Sukhomlyn, Molka (90 Kubiak).
Żółte kartki: Niewiadomski (13), Bodnar (29), Fojna (61, 31), Goździejewski (90) oraz Sukhomlyn (41), Bezak (79). Czerwona kartka: Fojna (61). Sędzia: Daniel Kołakowski z Wrocławia, Widzów: 200.