Spółdzielnia Socjalna „Raz, Dwa, Trzy" z Żarowa obchodzi dwulecie istnienia. W czwartek 5 lipca prezes spółdzielni Lucyna Skorupska odebrała z rąk zastępcy burmistrza Żarowa Grzegorza Osieckiego oraz kierownika Ośrodka Pomocy Społecznej w Żarowie Anity Denes-Ziemkiewicz gratulacje, życzenia dalszych sukcesów oraz skromny upominek.
– Cieszymy się, że nasi mieszkańcy z sukcesami realizują swoje zamierzenia. Spora grupa długotrwale bezrobotnych znalazła zatrudnienie w Spółdzielni „Raz, Dwa, Trzy" z kolei gmina pozyskała partnera, który dba o czystość miasta. Jesteśmy bardzo zadowoleni z tej współpracy – mówił zastępca burmistrza Żarowa Grzegorz Osiecki.
Radości nie ukrywa też prezes spółdzielni. – Bardzo się cieszę. Te dwa lata obfitowały w sukcesy, ale nie ukrywam, że było chwilami ciężko. Najważniejsze, że mamy pracę, że czerpiemy z tego radość – powiedziała Lucyna Skorupska. Na swoim koncie spółdzielnia ma już kilka sukcesów.
Zaczynali od umowy z gminą na oczyszczanie miasta. Później były umowy z zarządcami wspólnot mieszkaniowych na terenie Gminy Żarów.
– Teraz mamy także prywatne zlecenia – wyjaśnia Lucyna Skorupska. Prezes spółdzielni dobrze wie, jak ciężko dziś zdobyć pracę. Sama zanim założono Spółdzielnię Socjalną od kilku lat borykała się z problemem znalezienia pracy. – Teraz odżyłam – cieszy się.
Na pomysł utworzenia Spółdzielni Socjalnej w Żarowie wpadła ówczesna burmistrz Żarowa Lilla Gruntkowska. Szybko okazało się, że jest grupa osób, która bardzo chętnie podejmie się zadania, przy wsparciu gminy. I tak w lipcu 2010 roku swoją działalność rozpoczęła żarowska Spółdzielnia Socjalna „Raz, Dwa, Trzy" zajmująca się pracami porządkowymi. Na zakup sprzętu niezbędnego do funkcjonowania Spółdzielnia pozyskała od Powiatowego Urzędu Pracy w Świdnicy dofinansowanie w kwocie 74 tysięcy złotych. Z funduszy zakupiono mały traktor, kosiarkę do trawy, podkaszarki i maszyny zamiatające. Na początku w spółdzielni pracowało sześć osób. Dziś jest ich już więcej. Teraz spółdzielnia zatrudnia 11 osób, z czego dwie przebywają na urlopie macierzyńskim.
Spółdzielnia planuje wciąż się rozwijać. – Chcemy, żeby spółdzielnia się rozwijała i żebyśmy mieli cały czas pracę. To dla nas najważniejsze – dodaje Lucyna Skorupska.