Czwartek, 21 listopada
Imieniny: Janusza, Konrada
Czytających: 1756
Zalogowanych: 0
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Świdnica: „Bieganie to nie hobby to moja pasja”

Sobota, 29 września 2018, 9:05
Aktualizacja: 9:08
Autor: red
Świdnica: „Bieganie to nie hobby to moja pasja”
Fot. KPP Świdnica
Niezwykłym osiągnięciem sportowym może pochwalić się policjant z Komendy Powiatowej Policji Świdnicy z Wydziału Prewencji –mł. asp. Aleksander Sobieraj. Aleksander z powodzeniem ukończył górski bieg Ultra Trail du Mont Blanc CCC – na dystansie 101 km z przewyższeniem 6100m npm w Alpach. Bieg odbył się 31 sierpnia 2018r. w miejscowości Chamonix we Francji, a trasa tego biegu prowadziła przez Włochy, Szwajcarię i Francję.

Funkcjonariusz w Policji służy od 10 lat i obecnie jest referentem w Zespole ds Wykroczeń Wydziału Prewencji świdnickiej komendy. Na co dzień, zaangażowany w służbę i dynamiczny policjant, a po godzinach spędzonych w mundurze, jak sam twierdzi, stres spala biegając.
mł. asp. Aleksander Sobieraj, odniósł kolejny olbrzymi sukces, dobiegając do mety morderczego biegu Ultra Trail du Mont Blanc CCC.
Bieg rozpoczął się 31 sierpnia br. w Courmayeur we Włoszech i jego trasa prowadziła wokół całego masywu góry Mont Blanc przez trzy kraje: Włochy w kierunku Szwajcarii aż do Lac de Champex a następnie do Francji, gdzie bieg zakończył się w miejscowości Chamonix.
To najstarszy bieg w Europie i jeden z najstarszych na świecie, w którym nie każdy może wziąć udział. W ciągu dwóch lat należy uzbierać wymaganą liczbę punktów kwalifikacyjnych zdobywanych w biegach długodystansowych.

Na starcie biegu pojawiło się 2147 uczestników z całego świata, jednak biegu nie ukończyło ponad 0,5 tysiąca osób. Wśród „zwycięzców”, bo samo ukończenie tego biegu jest olbrzymim sukcesem był właśnie funkcjonariusz świdnickiej komendy.

"To było wielkie wyzwanie i jako amatora cieszy mnie dotarcie do mety w 22 godziny i 49 minut. Dumny jestem też z tego, że kolejny raz udało mi się pokonać własne słabości. Trzeba to przeżyć , bo nie sposób opisać tego jak zachowuje się nasz organizm przy tak dużym wysiłku. Największe kryzysy zaczynają pojawiać się w chwilach, gdy odczuwamy zmęczenie i ból. Nie dziwmy się też ludziom, którzy nie ukończyli tego górskiego biegu i rezygnowali, gdy do mety mieli już bardzo blisko. Myślę, że tylko obrany cel i duża motywacja do zrealizowania go, pozwala biec dalej" – dodaje mł. asp. Aleksander Sobieraj.

Olek swoją przygodę z bieganiem rozpoczął 9 lat temu. „Biegać zaczęłam od 2009r. namówił mnie kolega z którym wcześniej grałem w piłkę nożną, spróbowałem i od tamtej pory… połknęłam bakcyla. Pierwszy raz pobiegłem wiosną 2009r. w Półmaratonie Kietrz-Rohov na dystansie 21 km, ta data jest dla mnie ważna, bo od tego czasu zacząłem na poważnie traktować ten sport.

Dla Olka jak sam mówi sukcesem , jest ukończenie każdego ultramaratonu- jako biegu górskiego „satysfakcje dają mi ultramaratony, bo pokonuje wtedy swoje słabości, poznaje granice swojej bariery psychicznej i fizycznej i wiem że muszę, tą barierę przełamać żeby ukończyć ten bieg".

Mł. asp. Aleksander Sobieraj nie poprzestał tylko na uczestnictwie w biegach, ale sam zorganizował też bieg w Kosowie w 2014r, a od 2016r. cyklicznie organizuje Walimski Półmarataon Górski. Chcąc tym samym zachęcić innych do aktywności fizycznej.

Olek odniósł już wiele sukcesów w kraju ale tez poza granicami Polski kończąc wiele maratonów i ultramaratonów górskich zajmując wysokie miejsca. Nie sposób wszystkich wymienić bo jest ich naprawdę dużo, a kolejne ma w planach.

Twoja reakcja na artykuł?

0
0%
Cieszy
0
0%
Hahaha
0
0%
Nudzi
0
0%
Smuci
0
0%
Złości
0
0%
Przeraża

Ogłoszenia

Czytaj również

Copyright © 2002-2024 Highlander's Group