Nastrojów świdniczanom z pewnością nie poprawił ostatni wyjazd do Ziębic. Pomimo ogromnej przewagi piłkarze Stali przywieźli tylko punkt.
– W ostatnich spotkaniach ewidentnie uciekły nam 4 punkty. W spotkaniach ze Strzegomiem i Ziębicami byliśmy zespołem lepszym, stwarzaliśmy dużo sytuacji do zdobycia bramki, jednak naszym największym problemem była skuteczność. Próbujemy wyciągnąć wnioski z ostatnich spotkań i już myślimy o niedzielnej potyczce z Gromem Witków – komentuje Roman Pawłowski, trener Stali Świdnica.
Świdniccy piłkarze postawili sobie za cel zdobycie kompletu punktów w nadchodzących spotkaniach z Witkowem i Mieroszowem. Cel jak najbardziej do osiągnięcia, tym bardziej, że spotkania rozgrywane będą przy ulicy Hetmańskiej. Do zakończenia sezonu pozostało jeszcze 9 kolejek. Historia nie raz pokazywała, że w ciągu tak długiego czasu „tabela może wywrócić się jeszcze do góry nogami”.
– Jest jeszcze sporo czasu na odrabianie strat, najważniejsze, że piłkarze wierzą, że jesteśmy w stanie wywalczyć utrzymanie w klasie okręgowej. Nikt nie narzeka na urazy i to jest naszą przewagą – dodaje Roman Pawłowski.