-Pomimo, że w stolicy powiatu Świdnickiego bywaliśmy już setki, jak nie tysiące razy, to ostatnia wizyta dostarczyła nam wiele cennych informacji i niezapomnianych wrażeń. Wszystko za sprawą wizyty w świdnickiej katedrze, kościele Pokoju oraz pięknych widoków, roztaczających się z wieży ratuszowej na gminę Świdnica – mówiła Helena Kukla, mieszkanka Boleścina, uczestniczka wyjazdu.
Pomysł na zwiedzanie Ziemi Świdnickiej i jej okolic zrodził się na jednym ze spotkań organizacyjnych grupy miłośników wsi Boleścin. Zrzesza ona zarówno osoby będące w jesieni życia jak i aktywne zawodowo, czy też młodzież. Idea powołania do istnienia stowarzyszenia powstała po organizacji przez sołectwo Boleścin ubiegłorocznych dożynek gminy Świdnica. To właśnie mieszkańcy Bolescina byli współgospodarzami dorocznego święta plonów w Krzyżowej. Dlatego chcąc wykorzystać potencjał mieszkańców postanowiliśmy sformalizować nasze działania i założyć stowarzyszenie OTWARTE DRZWI. Obecnie jesteśmy na etapie jego rejestracji – mówi Janusz Waligóra lider grupy.
Długie zimowe wieczory sprzyjają spotkaniom i tworzeniu planów. Obserwując jak aktywnie działają grupy i stowarzyszenia w gminie Świdnica, tj. w Grodziszczu oraz Bystrzycy Górnej, wykorzystujące unijne fundusze, my również postanowiliśmy przystąpić do działania i w planach mamy pisanie wniosków o dotacje – dodaje Zofia Woźniak, członkini grupy. Jednak nic tak nie integruje jak wspólne wyjazdy i spotkania. Dlatego też na swoją pierwszą wyprawę mieszkańcy Boleścina wybrali Świdnicę. Bogatą historię tego miasta 23 osobowej grupie zwiedzających przedstawił Mariusz Barcicki, świdnicki pasjonat historii, właściciel chyba największego zbioru unikalnych zdjęć katedry, autor pocztówek i zdjęć do albumów o Świdnicy, a od kilkunastu lat radny Rady Miasta. Byliśmy zachwyceni pięknem świdnickiej katedry, którą przecież wielokrotnie mogliśmy podziwiać podczas sprawowanych liturgii i nabożeństw. Jednak takie indywidualne zwiedzanie z przewodnikiem daje jeszcze większą możliwość zwrócenia uwagi na detale, które bez fachowej wiedzy oprowadzającego były dla nas przez lata niedostrzegane – podkreślali zgodnie mieszkańcy Boleścina. Ostatni raz na „Chórze mieszczańskim” byłam 30 lat temu, a dziś mogłam z bliska podziwiać odrestaurowany tryptyk i poznać jego historię – mówiła u radością Krystyna Mróz.
Kolejnymi punktami na trasie sobotniego zwiedzania były: świdnicki rynek, wieża ratuszowa oraz Kościół Pokoju. Całość spotkania 23 osobowa grupa mieszkańców Bolescina zakończyła wspólnym obiadem w karczmie Zagłoba i długimi rozmowami nt. dalszych planów działania.
(UG Świdnica)
